Pracodawca będzie mógł wysłać pracownika na przymusowy urlop. Nie musi pytać o zgodę

Patrycja Wszeborowska
Poprawiona tarcza antykryzysowa dla polskiego biznesu zawiera w sobie zapis, który umożliwia pracodawcom wysłanie pracownika na całe 14 dni przymusowego urlopu wypoczynkowego. Nie wymagana jest zgoda podwładnego.
Pracodawca będzie mógł wysłać pracowników na maksymalnie dwutygodniowy, przymusowy urlop. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta

Przymusowy urlop

Do nowych założeń „tarczy antykryzysowej 2.0” dotarł portal money.pl. Jednym z budzących największe kontrowersje jest możliwość wysłania pracownika na urlop bieżący bez jego zgody. Do tej pory pracodawcy mogli przymusowo wysyłać podwładnych jedynie na zaległe urlopy lub w czasie wypowiedzenia o pracę.

Pracodawcy z Konfederacji Lewiatan czy Business Centre Club (BCC) są zadowoloni z takiego obrotu sprawy. Według nich jest to rozwiązane korzystne dla obu stron - pracownicy nie tracą w ten sposób pracy, a jedynie część urlopu, a pracodawcy, których zakłady pracują na zwolnionych obrotach, tymczasowo pozbywają się nadwyżki pracowników i mogą poczekać na lepszą koniunkturę.


Jednak przeciw temu pomysłowi są związkowcy, którzy mówią „nie” łamaniu kodeksu pracy. – Pozbawianie ludzi prawa do wypoczynku wtedy, gdy oni będą mieli na to ochotę lub tego potrzebowali, skracanie im dobowych norm wypoczynku i wydłużanie czasu pracy, to rozwiązania nie do przyjęcia – mówi w rozmowie z portalem Piotr Szumlewicz ze Związku Zawodowe Związkowa Alternatywa.

Dyscyplinarne zwolnienia

Jak pisaliśmy kilka dni temu w INNPoland.pl, przedsiębiorcy już tną koszty działalności i organizują masowe zwolnienia. Jednak szybkie i tanie pozbycie się pracownika wcale nie jest proste.

Niektórzy pracodawcy wykazują się w tym obszarze kreatywnością - każą robić pracownikom dziwne, niezwiązane z ich obowiązkami zadania, a gdy ci się buntują, wręczają im zwolnienia dyscyplinarne.