Rząd dopiął swego. Netflix i Amazon będą musieli dorzucić się na polskie kino

Katarzyna Florencka
Przyjęta w czwartek wieczorem przez Sejm nowelizacja tarczy antykryzysowej zakłada m.in. przekazanie przez serwisy streamingowe 1,5 proc. przychodów na konto Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szacuje się, że w tym roku przyniesie to PISF dodatkowe 15 mln zł, a w kolejnych latach co najmniej 20 mln zł rocznie.
Nowa danina od serwisów VoD w kolejnych latach przyniesie PISF co najmniej 20 mln zł rocznie. Fot. 123rf.com
Zgodnie z uchwalonymi w Sejmie przepisami tarczy antykryzysowej 3.0, podmioty dostarczające audiowizualne usługi medialne na żądanie – czyli, krótko mówiąc, serwisy streamingowe – będą musiały wpłacać na konto PISF składki w wysokości 1,5 proc. przychodu z opłat za korzystanie z serwisu.

Jak podaje serwis money.pl, w tym roku ma to przynieść PISF dodatkowe 15 mln zł, zaś w kolejnych latach co najmniej 20 mln zł rocznie. Pieniądze te mają trafić do puli środków przeznaczonych na przedsięwzięcia z zakresu kinematografii – czyli m.in. produkcję filmów czy organizację festiwali.


Przepisy te obejmą platformy takie jak Netflix, Amazon Prime Video, Apple+ oraz rodzime CDA.pl, Ipla czy Player.pl.

Polskie produkcje na Netflixie

Ostatnimi czasy w Netflixie zaczęło pojawiać się coraz więcej polskich filmów i seriali, a sama firma inwestuje w więcej produkcji na polskim rynku. Przy okazji premiery "Wiedźmina" Kelly Luegenbiehl, wiceprezes ds. oryginalnych produkcji międzynarodowych w Netfliksie zdradziła w rozmowie z INNPoland.pl, że firma pracuje już nad kilkoma projektami, które nie zostały jeszcze ogłoszone.

– Mamy kilka, które już ogłosiliśmy i kilka, które jeszcze nie były oficjalnie zapowiedziane. Zaczynamy się też zastanawiać, jak mogą wyglądać inne polskie treści, niekoniecznie seriale – powiedziała.