Nie mają jak dostarczać towaru. Ofiarą koronawirusa pada też... biznes narkotykowy

Marcin Długosz
Koronawirus uderzył nie tylko w te oficjalne biznesy. Ograniczenia w poruszaniu się związane z pandemią stały się gigantycznym problemem również dla... handlarzy narkotykami.
Koronawirus zniszczył ścieżki dostaw używane przez handlarzy narkotykami. Fot. freeimages.com

Problemy z narkotykami

Zamknięcie granic pomiędzy państwami i ograniczenia w handlu międzynarodowym spowolniły nie tylko COVID-19, ale również narkotykowych kurierów. Jak czytamy w opublikowanym przez "Gazetę Wyborczą" tłumaczeniu artykułu z włoskiego dziennika "La Repubblica", handlarze zostali zmuszeni do poszukiwania nowych sposobów przemytu swojego towaru.

Wielki problem mają np. handlarze metamfetaminą, która zazwyczaj transportowana jest drogą powietrzną. Z kolei zwykle transportowana drogą lądową heroina od wybuchu pandemii przeniosła się na statki.


Jak zauważa Alessandra Liquori, dyrektor programowy jednostki ONZ zajmującej się badaniem przestępczości i wymiaru sprawiedliwości, w ostatnich miesiącach na rynku narkotykowym widać kłopoty z zaopatrzeniem: w całej Unii Europejskiej "jest mało heroiny i kokainy, a to, co się pojawia, jest bardzo złej jakości".

Ulubione narkotyki ludzkości

Kilka lat zajęło naukowcom z Uniwersytetu w Salamance w Hiszpanii zbadanie, jakimi narkotykami najchętniej odurza się ludzkość. W celu odkrycia najpopularniejszej używki, zbadali... ścieki pochodzące od ponad 60 milionów ludzi z 37 krajów.

Lata badania ludzkich ścieków pokazały, jakimi narkotykami najchętniej odurzają się ludzie mieszkających w poszczególnych krajach. Okazało się, że w całej Europie wzrasta zażywanie kokainy, Ameryka Północna i Australia najczęściej wybiera metaamfetaminę. W badaniu wyróżnia się Holandia, w której najwyższy wskaźnik używania odnotował MDMA (ecstasy).

Miasta, w których zażywanie narkotyków osiągnęło najwyższy wskaźnik to Antwerpia (Belgia), Amsterdam (Holandia), Zurych (Szwajcaria), Londyn (Wielka Brytania) oraz Barcelona (Hiszpania).

Z kolei polskie miasta znalazły się wśród tych z najniższym wskaźnikiem pozostałości narkotyków w ściekach. Podobne wyniki odnotowały miasta greckie, portugalskie, finlandzkie i szwedzkie.