Przerażające dane z polskich przedsiębiorstw. Kryzys najmocniej uderzył w te regiony

Katarzyna Florencka
Uderzenie koronawirusa boleśnie odczuła gospodarka we wszystkich regionach Polski, najgorzej jednak sprawy mają na zachodzie i południu kraju. Tylko na Górnym Śląsku produkcja przemysłowa w kwietniu spadła aż o 40 proc.
Zapaść w produkcji przemysłowej widoczna jest w całym kraju. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Jak podaje "Rzeczpospolita", śląska produkcja zaliczyła największy spadek w skali kraju.Przemysł motoryzacyjny w regionie załamał się o niemal 90 proc., a produkcja wyrobów z metali o ponad 33 proc. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy pracę w regionie straciło aż 33 tys. osób, zaś średnia płaca rok do roku spadła o 1,8 proc.

Niewiele lepiej jest na Dolnym Śląsku, gdzie produkcja spadła o 32 proc, zatrudnienie o 4,3 proc., a do tego o ponad 31 proc. załamała się sprzedaż detaliczna.

Kryzys w całym kraju

"Rzeczpospolita" podkreśla jednak, że załamanie w mniejszym lub większym stopniu widoczne jest we wszystkich województwach. Choć na Mazowszu czy Pomorzu przemysł ma się lepiej niż gdzie indziej, to dramatycznie spadła tam konsumpcja.


– Myślę, że kryzys może bardziej uderzyć w regiony zachodniej Polski niż w te mniej rozwinięte z tzw. ściany wschodniej – ocenia w rozmowie z gazetą Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska. Jak tłumaczy, w tych regionach jest więcej przedsiębiorstw, silne powiązanych w ramach ostro zaburzonych globalnych łańcuchów dostaw.

Spadek zatrudnienia w przedsiębiorstwach

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, według danych Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne zatrudnienie w średnich i dużych przedsiębiorstwach w kwietniu 2020 było niższe o 2,1 proc. niż rok wcześniej. Obecnie zatrudnionych jest tam ok. 6,25 mln osób. Ostatni raz spadek zatrudnienia w statystykach GUS był widoczny w październiku 2013 roku.

Eksperci twierdzą z kolei, że bezrobotnych w Polsce jest w tym momencie znacznie więcej niż pokazują to oficjalne statystyki. Gdyby uwzględnić osoby, które nie szukają pracy z powodu utrudnień, stopa bezrobocia byłaby już ponad dwa razy wyższa niż przed pandemią koronawirusa.

Według raportu Diagnoza+, pod koniec kwietnia bez pracy było o 660 tys. osób więcej niż w grudniu, a prawdziwa stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 10,3 proc.