Najsłynniejszy cyrk świata bankrutuje. Ale wcale nie zamierza zwijać interesu

Katarzyna Florencka
Koronawirus nie oszczędził najsłynniejszej grupy cyrkowej świata. Cirque du Soleil złożył wniosek o bankructwo i zamierza zwolnić aż 3,5 tys. pracowników. Nie jest to jednak wcale koniec słynnej marki – jej szef zapowiada już powrót przedstawień.
Cirque du Soleil zgłosił wniosek o bankructwo. Nie oznacza to jednak końca marki. Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Gazeta
Cirque du Soleil to działająca od kilkudziesięciu lat marka, której znakiem rozpoznawczym są widowiska cyrkowe bez udziału zwierząt, oparte na widowiskowych popisach artystów. Koronawirus zmusił jednak kanadyjską firmę do zawieszenia widowisk na całym świecie – co wpędziło ją w miliardowy dług.

Powrót Cirque du Soleil

To jednak wcale nie jest koniec Cirque du Soleil. Firma zapowiada restrukturyzację i zapewnia, że otrzymała już 300 mln dolarów na restart widowisk. Jak zdradził w rozmowie z CNBC prezes firmy Daniel Lamarre, Cirque de Soleil chciałoby wznowić swoje stacjonarne spektakle w Las Vegas na początku 2021 roku.


– Sprawa będzie bardziej skomplikowana w przypadku przedstawień objazdowych, których nie możemy wznowić, dopóki linie lotnicze nie powrócą do swoich regularnych rozkładów, a granice na całym świecie nie zostaną otwarte. Nasze przedstawienia objazdowe odwiedzają 450 miast na całym świecie – powiedział Lamarre.