Zalecenia rządu a rzeczywistość. Sprawdzili, ilu Polaków nosi maseczki w sklepach
W zeszły weekend przeprowadzono badania, które miały sprawdzić czy rzeczywiście Polacy noszą maseczki w sklepach. Oto wyniki.
Maseczki w sklepie
W Polsce od maja dość mocno poluzowano obostrzenia dotyczące koronowirusa. Mimo to pozostał obowiązek zakrywania nosa i ust podczas podczas wizyty w sklepie lub innym zamkniętym pomieszczeniu.Na zlecenie Money.pl i Wirtualnej Polski przeprowadzono w zeszły weekend badania, które miały pokazać - czy Polacy rzeczywiście noszą maseczki w sklepach? Pod tym kątem dokładnie sprawdzono 300 sklepów.
Po pierwsze, z badań wynika, że obsługa rzadko kiedy zwraca klientowi uwagę, że nie ma maseczki. Najlepiej wypadły pod tym względem dyskonty, gdzie jednemu na czterech klientów zwracano uwagę, najgorzej wypadły małe sklepy. Tylko 5 proc. z nich przeprowadziło interwencję - podaje Money.
W kwestii wyposażenia wszystkie skontrolowane sklepy posiadały płyn do dezynfekcji. Jeśli chodzi o dostępność rękawiczek to największa była supermarketach, aż 58 proc., pod tym względem znowu najgorzej wypadły małe sklepy tylko w 39 proc. z nich były dostępne rękawiczki ochronne.
Bardzo dobrze wypadli sami pracownicy sklepów. W hipermarketach i supermarketach prawie cała obsługa miała maseczkę lub przyłbicę (97-98 proc.). W małych osiedlowych sklepach było nieco gorzej, tylko 89 proc. pracowników miało założone środki ochrony, a w dyskontach 87 proc.
Bawełna wystarczy
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, wielu ekspertów zaleca nawet noszenie zwykłych materiałowych maseczek. Z kolei inni przekonują, że ma to tylko sens w przypadku maseczek chirurgicznych lub tych z filtrem N95.Naukowcy zbadali temat i stwierdzili, że wystarczy zwykła bawełna połączona z naturalnym jedwabiem lub szyfonem, aby zatrzymać bakterie.