Duda i Trzaskowski walczą o seniorów. To do nich kierowali obietnice gospodarcze
Podczas dwóch debat zorganizowanych przez sztaby Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy kandydaci na prezydenta odpowiadali również na pytania o kwestie gospodarcze. Urzędujący prezydent skupiał się na zachwalaniu 500 plus i 13. emerytury, a Trzaskowski podkreślał propozycję dodatku emerytalnego za liczbę dzieci.
Deklaracje Dudy
Przed pięcioma laty Andrzej Duda zasłynął hojnymi obietnicami wyborczymi. Dość przypomnieć, że do zwycięstwa poprowadziły go wówczas m.in. zapowiedzi wycofania reformy podnoszącej wiek emerytalny oraz wprowadzenia programu 500 plus.Tym razem urzędujący prezydent jest znacznie bardziej powściągliwy. Podczas wystąpienia w Końskich skupiał się przede wszystkim na przypominaniu największych hitów PiS, na czele z programami socjalnymi.
– Odzyskaliśmy ogromną część VAT-u, uszczelniliśmy lukę, która powstała za rządów PO. Dlatego mamy pieniądze na realizację programów. Ich naprawdę nie brakuje i, miejmy nadzieję, nie będzie brakować – deklarował Duda.
Jak zwraca uwagę serwis forsal.pl, aby przyciągnąć emerytów, prezydent chwali się programami już wprowadzonymi: 13. oraz 14. emeryturą. Ich koszt wynosi łącznie ok. 21 mld zł.
Wyższe emerytury Trzaskowskiego
Tym razem to rywal Dudy ma dla swoich wyborców hojniejszą rękę. Przed pierwszą turą podjął temat podwyższenia kwoty wolnej od podatku – to niespełniona obietnica Andrzeja Dudy jeszcze z pierwszej kampanii. W wersji Trzaskowskiego PIT-u w ogóle nie będą płacić najbiedniejsi: zarabiający do 30 tys. zł. Powyżej tej kwoty utrzymane będą dotychczasowe zasady.Odpowiadając na pytania dziennikarzy podczas debaty w Lesznie, kandydat KO powtórzył też, że nie zamierza pozwolić na podnoszenie podatków. – Nie poprę żadnego podatku, który będzie zwiększał obciążenia dla obywateli – zapowiedział, cytowany przez serwis Business Insider.
Trzaskowski mówił również o tym, że Polska musi walczyć z katastrofą klimatyczną, ale starając się ochronić wszystkie miejsca pracy. Kandydat KO uważa, że górnicy powinni znaleźć pracę w nowych gałęziach przemysłu energetycznego.
W Lesznie Trzaskowski mówił też o zupełnie nowym, ogłoszonym dzień wcześniej, postulacie: obietnicy dodatkowych 200 zł emerytury dla kobiet za każde urodzone dziecko.
– Nie może być tak, że kobieta, która przez lata wychowując dzieci, nie wypracowała przyzwoitej emerytury i przez to będzie żyła w biedzie (…) To pozwoli matkom mieć godne i sprawiedliwe emerytury za ogromną pracę, której do tej pory system emerytalny nie dostrzegał – argumentował na swoim Facebooku kandydat na prezydenta.
Koszty obietnic Trzaskowskiego szacowane są na ok. 40 mld zł.