
Cały świat pogrążył się w panice spowodowanej działaniami prezydenta Stanów Zjednoczonych. Donald Trump ogłosił podwyżkę ceł importowych, co odbije się na światowych gospodarkach, również na amerykańskiej.
Wielu ekonomistów, również tych blisko związanych z Trumpem krytykuje jego decyzję. Odwracają się też od niego też miliarderzy, którzy początkowo wyrażali swoje poparcie dla obecnego prezydenta USA. Jeden z nich Bill Ackman na portalu X napisał, że Ameryka rozpoczyna "globalną wojnę gospodarczą".
Najpotężniejszy ekonomista na świecie
Cła nie były jednak autorskim pomysłem Donalda Trumpa.
Za twórcę tej koncepcji uważa się bliskiego współpracownika prezydenta USA, określanego mianem "najpotężniejszego ekonomisty na świecie" Petera Navarro.
76-letni dziś Navarro uzyskał tytuł doktora ekonomii na Uniwersytecie Harvarda i przez lata rozwijał karierę naukową. Przez wiele lat był profesorem ekonomii i polityki publicznej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine.
Zawsze jednak marzył o karierze politycznej. Startował w wyborach na burmistrza miasta San Diego czy do Kongresu. Za każdym razem bezskutecznie.
Wszystko zmieniło się jednak w 2016 roku.
Sojusznik Trumpa
Navarro, wówczas stosunkowo mało znany profesor, zyskał uwagę Trumpa dzięki swoim ostrym tezom na temat Chin oraz potrzebie rewizji globalnych umów handlowych. Trump, który szukał ekspertów wspierających jego antyglobalistyczną narrację, dostrzegł w Navarro ideologicznego sojusznika.
W administracji Trumpa Navarro pełnił funkcję dyrektora Krajowej Rady Handlu (National Trade Council), a później specjalnego doradcy ds. polityki handlowej. Był jedną z kluczowych postaci odpowiedzialnych za kształtowanie polityki handlowej USA.
Navarro i jego krytyka Chin
Navarro znany jest ze swojego nieprzychylnego stanowiska wobec Chin.
Napisał na ten temat nawet kilka książkę, jedną z nich zatytułował "Death by China: Confronting the Dragon – A Global Call to Action" ("Śmierć z rąk Chin: Stawienie czoła smokowi – globalne wezwanie do działania").
Navarro wierzy, że nadmierne uzależnienie od chińskiego importu osłabia amerykańską gospodarkę, prowadzi do utraty miejsc pracy oraz zagraża bezpieczeństwu narodowemu.
Cła miałyby stanowić rozwiązanie i złoty środek.
Krytycy Petera Navarro
Radykalne podejście Petera Navarro do wojny handlowej Stanów Zjednoczonych z Chinami, a w praktyce niemal całym światem, ma również swoich krytyków – również w bliskim otoczeniu Donalda Trumpa.
Należy do nich m.in. Elon Musk, który na cłach straci. Jego firma Tesla sprzedaje przecież samochody na całym świecie.
Starcie między mężczyznami trwa już od jakiegoś czasu i ma formę docinek wypowiadanych podczas licznych wywiadów. Musk stwierdził, że "Doktorat z ekonomii na Harvardzie to zła rzecz, a nie dobra". Navarro w odwecie podczas rozmowy z dziennikarzem stacji telewizyjnej CNBC powiedział, że Musk "nie jest producentem samochodów. On jest monterem".
Elon Musk ostatecznie na X napisał: "Navarro jest prawdziwym kretynem” oraz że "Navarro jest głupszy od worka cegieł".
Kontrowersje wokół Petera Navarro
Inni krytycy zarzucają Navarro brak rzetelności w analizach ekonomicznych i ideologiczne skrzywienie w pracy naukowca.
Po zakończeniu pierwszej kadencji Trumpa Navarro stał się jedną z postaci zamieszanych w kontrowersje związane z próbami zakwestionowania wyników wyborów w 2020 roku.
W 2022 roku został oskarżony o obrazę Kongresu za odmowę współpracy z komisją badającą atak na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku. W efekcie został skazany na cztery miesiące więzienia.