Kopalnie do zamknięcia, obniżki płac. Górnicy zażądali rozmów z premierem
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Ministerstwo Aktywów Państwowych przedstawi w nadchodzących dniach plan zmian w górnictwie. Zakłada on m.in. zamknięcie części kopalni i obniżkę płac w Polskiej Grupie Górniczej.
Kopalnie do zamknięcia
Wicepremier i minister aktywów państwowych (MAP) Jacek Sasin zaprosił górnicze związki zawodowe na spotkanie 23 lipca w Warszawie. Ale do spotkania nie doszło, bo górnicy zażądali rozmów z premierem Morawieckim - uznali bowiem, że możliwość negocjacji z Sasinem się wyczerpała.Według informatorów BiznesAlert.pl założenia planu zmian dla Polskiej Grupy Górniczej zakładają zamknięcie trzech ruchów Kopalni Ruda (Bielszowice, Halemba, Pokój) oraz Kopalni Wujek. Obie należą do Polskiej Grupy Górniczej (PGG).
- Informatorzy portalu twierdzą, że w planach MAP ostatnia kopalnia węgla energetycznego miałaby działać maksymalnie do 2036 roku. Nasi rozmówcy przekonują, że w planie MAP jest też obniżka pensji w PGG o 30 procent, a także zawieszenie „czternastki”, czyli górniczej pensji dodatkowej na trzy lata - podaje BiznesAlert.pl.
Według portalu obecnego szefa firmy Tomasza Rogalę mógłby zastąpić Tomasz Cudny, prezes Taurona Wydobycie, wcześniej kierujący Spółką Restrukturyzacji Kopalń, a jeszcze wcześniej Katowickim Holdingiem Węglowym, do momentu przejęcia jego kopalń przez PGG.
Wydzielenie aktywów
Niedawno pisaliśmy, że rząd przymierza się do konsolidacji PGE, Tauronu i Enei. Wcześniej ma jednak powstać NABE, czyli Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego, która miałaby przejmować elektrownie węglowe.Ważnym elementem tego planu miało być właśnie wydzielenie aktywów górniczych do osobnej spółki. Dla PGE czy Tauronu byłby to wielki bonus, bo węglowy balast to kula u nogi utrudniająca im tańsze finansowanie.