Biedronce żadne wirusy niestraszne. Polacy ruszyli tam tłumnie w środku epidemii

Katarzyna Florencka
Miłości Polaków do Biedronki nie zmienił nawet lockdown: w trudnym drugim kwartale roku sprzedaż w sieci wzrosła o 8,7 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Trochę gorzej poradziły sobie drogerie Hebe, również należące do do portugalskiego Jeronimo Martins.
Sprzedaż w Biedronce w II kwartale 2020 wzrosła pomimo lockdownu. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Jak podaje serwis Business Insider, w pierwszym półroczu 2020 r. w Biedronce zostawiliśmy 6,5 mld euro, czyli o 10,9 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej (porównujące wyniki w złotówkach).

Biedronka i Hebe

Najbardziej imponujące są jednak świeże wyniki z drugiego kwartału, czyli od kwietnia do czerwca. Chociaż to właśnie w kwietniu wprowadzono największe obostrzenia w związku z panującą epidemią koronawirusa, nie zatrzymały one triumfalnego pochodu portugalskiej sieci. W tym czasie sprzedaż w Biedronce wzrosła o 8,7 proc. do 3,3 mld euro.


W pierwszych sześciu miesiącach Polacy wydali na zakupy w Biedronce 6,5 mld euro, o 10,9 proc. więcej niż rok wcześniej (licząc w krajowej walucie). Z kolei w samym II kwartale sieć zanotowała również wzrost sprzedaży o 8,7 proc. do 3,3 mld euro.

Nieco gorzej było w przypadku należącej do tego samego właściciela sieci drogerii Hebe – tutaj bardzo bolesne było zamknięcie galerii. W II kwartale sprzedaż spadła tam aż o 16,6 proc. W czerwcu, po ponownym otwarciu galerii, sytuacja zaczęła się poprawiać. Jeronimo Martins poinformowało, że zamierza biznes nieco okroić: zamknie wszystkie apteki działające w Hebe, co wiązać się będzie ze zwolnieniami grupowymi.

Niedzielne zakupy w Biedronce

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Biedronce udało się podczas lockdownu znaleźć sposób na ominięcie zakazu handlu w niedzielę. Wszystko dzięki współpracy z aplikacją Glovo, która dostarcza zrobione w internecie zamówienie prosto pod nasze drzwi. Wirtualny sklep działa nawet w niedzielę niehandlową.

Teraz sieć sklepów Biedronka, aby zachęcić klientów do zakupów online, wprowadza obniżki za koszt dostawy.

Czas dostawy średnio wynosi 45 minut. Dodatkowo w przypadku zakupów internetowych nie ma ma limitu wagowego ani cenowego. Obecnie dostawa zakupów z Biedronki jest możliwa w 21 miastach m.in. w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Wrocławiu, Gdyni, Gdańsku, Sopocie, Poznaniu, Katowicach.