W tym Polacy są zgodni. Powiedzieli, czy chcą kar za brak maseczki w sklepie i autobusie

Leszek Sadkowski
Ponad 80 proc. badanych popiera nakładanie kar na osoby, które nie noszą maseczki ochronnej w sklepach i w komunikacji publicznej – wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”. Większość respondentów deklaruje, że pamięta o zasłanianiu ust i nosa na zakupach oraz w transporcie publicznym.
Ponad 80 proc. badanych popiera kary za brak maseczki w sklepach i komunikacji publicznej. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Obawiamy się zakażenia


Aż 95 proc. respondentów twierdzi, że zawsze pamięta o zasłanianiu ust i nosa w sklepach i transporcie publicznym – podaje rmf.pl

Uczestnicy badania twierdzą też, że wiedzą, jakie obostrzenia aktualnie obowiązują w ich miejscu zamieszkania, co ma związek z wprowadzeniem czerwonych i żółtych stref w niektórych regionach Polski. 92 proc. badanych to potwierdziło. Do niewiedzy w przyznało się 7,5 proc. respondentów.

W sondażu znalazło się też pytanie dotyczące obaw związanych z ryzykiem zakażenia koronawirusem. Okazało się, że infekcji obawia się 67,2 proc. badanych, a nie boi się jej 30,8 proc. respondentów.


– 80,5 proc. badanych odpowiedziało pozytywnie na pytanie o kary za brak maseczki w sklepach i komunikacji publicznej. Sprzeciwia się im 18,4 proc. respondentów – podsumowuje sondaż RMF.

Bijemy kolejne rekordy

Tymczasem zaledwie wczoraj Grzegorz Koper pisał w INNPoland.pl, że "maseczki na brodzie, w ręku lub w ogóle ich brak - to codzienny obrazek w sklepach i innych miejscach, w których teoretycznie powinniśmy zasłaniać nos i usta".

– Tymczasem praktycznie dzień w dzień bijemy kolejne rekordy zakażeń koronawirusem. - Zaś nasze bagatelizujące podejście do – w zasadzie jedynego obecnie - środka ochrony przed groźnym wirusem, może skończyć się tragedią dla drugiego człowieka – przekonywał dziennikarz.