Oto co Polacy sądzą o podwyżkach dla posłów. Najbardziej zaskakują wyborcy PiS

Katarzyna Florencka
Zeszłotygodniowa próba podwyższenia pensji poselskich zakończyła się spektakularnym fiaskiem: pomysłowi zwiększenia wynagrodzeń parlamentarzystów Polacy powiedzieli gromkie "nie". Głośna akcja może jednak zaszkodzić zarówno opozycji, jak i partii rządzącej: okazuje się, że niemal połowa wyborców PiS jest podwyżkom przeciwna.
Prawie połowa wyborców PiS jest przeciwna podwyżkom dla posłów. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Z sondażu United Surveys przeprowadzonego dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM wynika, że niemal 37 proc. Polaków nie chce żadnych zmian w poselskich i senatorskich płacach. Prawie 25 proc. chętnie by wspomniane pensje obniżyło. Jedynie ok. 10 proc. ankietowanych chciałoby, aby parlamentarzyści zarabiali 13-17 tys. zł – co stanowi większą kwotę od tej postulowanej w zeszłym tygodniu.

Kontrowersyjne podwyżki

Według badania na podwyżki dla posłów i senatorów najprzychylniej zapatrują się wyborcy Lewicy, PiS i Koalicji Obywatelskiej. Jednak co ciekawe, prawie połowa, bo aż 47 proc. wyborców PiS uważa, że zarobki parlamentarzystów powinny wynosić tyle, co teraz – albo nawet mniej.


Przypomnijmy, że w piątek 14 sierpnia Sejm w błyskawicznym tempie przegłosował projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w zakresie wynagradzania osób sprawujących funkcje publiczne oraz o zmianie ustawy o partiach politycznych. Zakładała ona m.in., że poselskie wynagrodzenie wzrośnie o ok. 4,5 tys. zł na rękę, a Agata Duda zacznie otrzymywać pensję w wysokości 18 tys. zł brutto.

Zdecydowana większość posłów przyklasnęła propozycjom regulacji: przeciwnych było tylko 33, a 15 wstrzymało się od głosu. Po gwałtownej reakcji opinii publicznej ustawa została jednak odrzucona przez Senat. Choć wróci ona jeszcze do Sejmu, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki dał do zrozumienia, że temat nie będzie po raz kolejny forsowany.