Gotówka w Polsce odchodzi do lamusa. Cieszy się z tego resort finansów

Grzegorz Koper
XXI wiek zagościł w naszych portfelach na dobre. Papierowe pieniądze przechodzą powoli do lamusa, a na ich miejsce wkraczają różne rodzaje płatności elektronicznych.
Polacy coraz częściej wybierają płatności elektroniczne, a gotówka odchodzi do lamusa 123rf.com
Coraz rzadziej sięgamy do portfela po banknoty i monety. Z roku na rok przybywa osób płacących kartą, BLIKiem czy telefonem. Business Insider podaje, że w 2018 r. klienci płacili kartami 20 proc. więcej niż gotówką. W przypadku klientów aktywnych było to 50 proc.

– Już na początku 2020 roku odsetki te wynosiły odpowiednio około 100 i 50 proc. Obecnie to około 150 i 90 proc. i wygląda to, co najmniej stabilnie - nie cofa się i prawdopodobnie trend będzie nadal wzrostowy – mówi w rozmowie z BI Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.

BI wylicza, że na tle Europy plasujemy się w pierwszej połowie stawki w kontekście opłat za pomocą karty płatniczej. Kartę do zapłaty wyciągamy średnio 122 razy w ciągu roku, gdy w UE jest to 150 transakcji, a w strefie euro 121.


Z tego trendu cieszy się na pewno rząd. Zwiększanie liczby cyfrowych transakcji zmniejsza występowanie szarej strefy, uszczelnia system podatkowy i pomaga w walce z czarnym rynkiem (handlem nielegalnym towarem). To jest szczególnie istotne w walce z dziurą w VAT.

Szwecja pionierem

Jedną z najbardziej bezgotówkowych nacji są Szwedzi. Już dwa lata temu zwracaliśmy uwagę, że potomkowie wikingów są na tyle zaawansowani w płatności cyfrowej, że większość krajowych oddziałów banków przestała obsługiwać gotówkę; wiele sklepów, muzeów i restauracji przyjmuje teraz tylko karty lub płatności mobilne.

Niestety to ma swoje i złe strony. Osoby starsze mają problem z przyzwyczajeniem się do nowych realiów. Dodatkowo szybkie odchodzenie od gotówki rodzi problemy z drogą infrastrukturą potrzebną do jej obsługi. Koszty jej utrzymania są niewspółmiernie wysokie w stosunku do potrzeb.

Pandemia przyśpieszyła trend

Leszek Sadkowski pisał niedawno w INNPoland o raporcie NBP i VISA. Wynikało z niego, że Polska jest pierwszym krajem świata, w którym wszystkie terminale płatnicze są przystosowane do obsługi kart zbliżeniowych.

Jednocześnie ludzie w czasie pandemii z obawy przed przenoszonymi na gotówce zarazkami zaczęli płacić kartami bankowymi. Co więcej - w trakcie epidemii znacznie wzrosła liczba zamówień internetowych, za które również płaciliśmy elektronicznie.

Liczni ekonomiści podkreślają że, całkowite odejście od gotówki przez wiele kolejnych lat będzie niemożliwe. W dodatku odnośnie tego rodzaju płatności pojawiają się różne wątpliwości takie jak: wykluczanie osób starszych, inwigilacja, brak kontroli nad własnymi wydatkami czy ryzyko podniesienia kosztów obrotu bezgotówkowego przez banki.