Oni nie mogą pracować zdalnie. Kwarantanna zabiera im źródło utrzymania
Miałeś kontakt z osobą zakażoną koronawirusem, ale nie masz żadnych objawów choroby? Według zaleceń, powinieneś na jakiś czas odizolować się od innych. Znaczna część Polaków nie ma jednak możliwości wykonywania swojej pracy zdalnie – a są bardzo niechętni "oficjalnej" kwarantannie.
Czytaj także: Złapałem koronawirusa, muszę spędzić kwarantannę za granicą. Tłumaczymy, kto za to zapłaci
Coraz więcej Polaków podejmuje jednak decyzję o samoizolacji, nawet jeśli nie mogą wykonywać pracy zdalnej.
– Jeśli pracownik nie świadczy pracy, bo sam podjął taką decyzję w związku z ryzykiem zakażenia koronawirusem, to moim zdaniem nie ma podstaw do wypłaty mu wynagrodzenia – komentuje dla "Rz" Agata Mierzwa, adwokat, partner w kancelarii DZP.
Polacy niechętnie jednak zgłaszają się na "oficjalną" kwarantannę, choć wówczas otrzymaliby zasiłek. Urzędowo nałożona kwarantanna – jeśli w ogóle uda nam się dobić do sanepidu – oznacza bowiem szereg obostrzeń. Automatycznie na kwarantannę idą również pozostali członkowie rodziny. Wiele osób woli więc pozostać na kwarantannie nieoficjalnej.
Nowe obostrzenia
Przypomnijmy, że od soboty Warszawa i inne duże polskie miasta znajdą się w tzw. czerwonej strefie. Rząd znacząco zaostrzył również obowiązujące w tych miejscach restrykcje.W strefie czerwonej ma obowiązywać m.in.:
– ograniczenie liczby osób w placówkach handlowych do 5 osób na 1 kasę.
– (od 19.10)zakaz organizacji imprez okolicznościowych (wesela, konsolacje i inne).
– nauczanie zdalne w szkołach wyższych oraz ponadpodstawowych
– godziny otwarcia dla lokali gastronomicznych 6:00 – 21:00. Po godz. 21:00 wyłącznie możliwość zamówienia posiłków na wynos.
– zawieszenie działalności basenów, aquaparków i siłowni.