PiS zarzekał się, że nie będzie nowych podatków. Oto 5, które wprowadzi w przyszłym roku
Na początku października minister finansów zarzekał się, że żaden podatek nie zostanie w przyszłym roku podwyższony "ani o 1 grosz". Jego deklaracje zweryfikowali eksperci Pracodawców RP – i okazało się, że w przyszłym roku czeka nasz aż 5 nowych podatków.
Czytaj także: Kuriozalna wypowiedź ministra finansów. Twierdzi, że nowe "opłaty" to nie podatki
Nowe podatki w 2021 r.
Deklaracje Kościńskiego sprawdzili eksperci Pracodawców RP. Co się okazało?Oprócz wspomnianego już podatku handlowego, w przyszłym roku w nasze kieszenie uderzą także:
– podatek cukrowy,
– podatek od alkoholu w małych butelkach (tzw. podatek od małpek),
– podatek CIT od spółek komandytowych,
– opłata przekształceniowa OFE.
Które podatki urosną?
A to nie wszystko. Dodatkowo również wzrosną 4 inne podatki.Mowa o podatku od nieruchomości, podatku od deszczu, ograniczeniu ulgi abolicyjnej (podwyższy to wymiar podatku dochodowego) oraz utrzymaniu podwyższonej stawki VAT, która w przyszłym roku powinna ulec automatycznemu obniżeniu.
– Nasza lista nowych opłat i podatków pokazuje, że w nadchodzącym roku przedsiębiorcy będą musieli zmierzyć się ze zwiększeniem obciążeń fiskalnych – podkreśla Łukasz Czucharski, ekspert ds. prawa podatkowego Pracodawców RP.
Jak dodaje ekspert, nowe podatki uderzą w nas wszystkich: oznaczają bowiem mniejsze fundusze na rozwój firm oraz wyższe ceny za towary i usługi. – W naszej ocenie czas kryzysu to nie jest odpowiedni moment na zwiększanie obciążeń. Przeciwnie, potrzebne są działania proinwestycyjne, które pozwolą zminimalizować negatywne skutki recesji – dodaje.