Przedsiębiorcy zapowiadają, że nie wpuszczą Dudy na Podhale. Tak ma wyglądać ich strajk

Natalia Gorzelnik
Górale zablokują Warszawę. 6 grudnia planują manifestację w centrum stolicy. Zapowiedzieli także blokadę zakopianki, gdyby Andrzej Duda wybierał się na Podhale. Prezydenta na narty w tym roku nie wpuszczą.
W tym roku prezydent może na nartach nie pojeździć... Fot. Marek Podmokly / Agencja Gazeta
Podhalańscy samorządowcy domagają się od rządu zmiany decyzji w sprawie terminu ferii zimowych. Chcą żeby trwały aż do połowy marca. Żądają też otwarcia hoteli i lokali gastronomicznych - donosi Money.pl.

Górale podkreślają, że otwarcie stoków narciarskich to jedynie pusty gest, jeśli zamknięte pozostaną górskie hotele, pensjonaty czy gastronomia. W ich opinii, sezon zimowy wisi na włosku.

Oliwy do ognia dolał ostatnio minister zdrowia Adam Niedzielski, który pogroził hotelarzom, że łamanie zasad może skończyć się odcięciem kurka z rządowymi środkami.

Czytaj więcej: Na Podhalu ostrzą ciupagi. "Państwo zamiotło nas pod dywan"



Przedsiębiorcy z Podhala zapowiadają protest. Manifestacja miałaby odbyć się 6 grudnia w Warszawie. Górale mówią też o blokadzie zakopianki gdyby prezydent Andrzej Duda chciał - jak co roku - wybrać się na narty.

– Nikt nie przyjedzie na wasze stoki, które otwieracie tylko po to, żeby prezydent Duda mógł sobie pojeździć, ponieważ hotelarze zakopiańscy zablokują zakopiankę – mówi dla Money.pl Piotr Zygarski, właściciel hotelu PRL w Zakopanem.

Hotelarskie podziemie

Od 7 listopada hotele mogą przyjmować wyłącznie gości podróżujących służbowo. To jednak nie zraża rodaków planujących zimowy wypoczynek. Jak pisaliśmy w InnPoland, ludzie masowo i całymi rodzinami rezerwują ferie. Część hoteli domaga się podpisywania (fikcyjnych) oświadczeń, część wpuszcza gości “na czarno”.

Czytaj więcej: W Zakopanem działa hotelarskie podziemie. Ludzie masowo rezerwują "służbowe" ferie