Nie mają wyboru. Szpital w Ełku przygotował tymczasową kostnicę w chłodni na mięso
Wojewoda zarządził, by powiatowy szpitalu w Ełku utworzył oddział zakaźny na potrzeby pacjentów Covid-19. Słowo się rzekło, lecz powstał duży problem. Kostnica placówki Pro-Medica ma tylko cztery miejsca. Pod szpitalem stanęła więc naczepa chłodnicza jednej z firm wędliniarskich.
Jak można się domyślać sprawa jest dość kontrowersyjna. Jeszcze niedawno lokalny portal zgłosił, że na naczepie widniało logo jednej z marek wędliniarskich, a do drzwi prowadzi prowizoryczny wjazd z desek. Grafika została już zakryta, lecz niesmak pozostał.
Zarząd szpitala nie chciał odpowiadać na pytania Money.pl, wskazując, że " to delikatna sprawa". Urząd wojewódzki wskazał zaś, że miejsce w naczepie spełnia wszelkie wymogi pomieszczenia do przechowywania zwłok, lecz i tak chłodnia zostanie wykorzystana jedynie w ostateczności.
- Prezes szpitala uzgodniła z prezesem zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, że w przypadku braku miejsca w prosektorium szpital będzie korzystał z miejsc w chłodniach będących w dyspozycji Zakładu Usług Pogrzebowych - informuje rzecznik wojewody warmińsko mazurskiego Krzysztof Guzek. Zwłoki trafią do chłodni na mięso dopiero gdy tam zabraknie miejsc.
Jak podaje Money.pl, od września w Ełku na koronawirusa zmarło już 35 osób. Przed utworzeniem oddziału zakaźnego na początku listopada chorzy byli przewożenie w inne miejsca, np. do placówki w Ostródzie.
Duży wzrost zakażeń i zgonów z powodu Covid-19
Jak pisało naTemat.pl, we wtorek wystąpił w Polsce bardzo duży wzrost zakażeń Covid-19 wraz z niepokojąco wysoką liczba zgonów. Z raportu Ministerstwa Zdrowia na temat koronawirusa w Polsce wynika, że w ciągu doby przybyło 9 105 nowych zakażeń koronawirusem, a z powodu Covid-19 zmarło kolejne 449 osób.Przypomnijmy, że w poniedziałkowym raporcie odnotowano gigantyczny spadek (do 5,7 tys.) nowych przypadków koronawirusa. Podane w nim liczby były tak nieprawdopodobnie niskie, że wielu ekspertów poddaje pod wątpliwość sposób zliczania ich i testowania, który obrało Ministerstwo Zdrowia.
Czytaj także: "Cuda jakieś". Twórca bazy danych o koronawirusie w Polsce skomentował raport MZ