Ściema z "zamrożeniem" nagród w rządzie. Ujawniono kwotę nagród dla urzędników w roku pandemii

Katarzyna Florencka
Choć premier Mateusz Morawiecki zamroził nagrody dla ministerialnych urzędników, wiele resortów zdążyło już wypłacić bonusy swoim pracownikom. Zebrała się z tego całkiem pokaźna kwota.
Premier Mateusz Morawiecki zablokował wydatki na premie dla urzędników. Część ministerstw zdążyła już jednak wypłacić nagrody. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
26 listopada minister finansów Tadeusz Kościński rozesłał do wszystkich resortów pismo, w którym poinformował o blokadzie wydatków na pensje i nagrody dla urzędników. Zrobił to na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego. Zaoszczędzone pieniądze mają być przeznaczone na zakup szczepionek na Covid-19 oraz inne elementy walki z globalną pandemią koronawirusa.

Czytaj także: Tak wygląda "sukces gospodarczy" Morawieckiego. Tragiczny stan spółek Skarbu Państwa

Nagrody dla urzędników już wypłacone

Sęk w tym, że część ministerstw zdążyła już nagrody wypłacić: robiły to bowiem regularnie przez cały rok.


Tematem nagród w ministerstwach zainteresował się pod koniec października poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka. Do tej pory otrzymał odpowiedzi od 10 z 16 resortów.

Z odpowiedzi na interpelację poselską, które przeanalizował serwis Business Insider wynika, że w sporej części ministerstw nagrody były wypłacane przez cały rok. W siedmiu resortach na nagrody wydano w tym roku łącznie ok. 2,9 mln zł.

Nagrody w ministerstwach

W przesłanym do ministerstw piśmie minister Kościński podkreślił, że blokada wydatków "powinna dotyczyć w szczególności planowanych wydatków wraz z pochodnymi na: wynagrodzenia osobowe, uposażenia, dodatkowe wynagrodzenie roczne, dodatkowe uposażenie roczne, nagrody roczne".

Równocześnie jednak rzeczniczka MF Iwona Prószyńska zdradziła, że chodzi jedynie o powstałe "zaskórniaki", bo ministerstwa i tak oszczędzały na wynagrodzeniach. Na Twitterze uspokajała z kolei, że tzw. trzynastki nie są zagrożone.