Zmiana w ustawie miała przejść po cichu. Czy Ziobro chce zatrudnić w ministerstwie przestępców?

Natalia Gorzelnik
Zgodnie z polskim prawem, aby pełnić funkcje kierownicze np. w ministerstwach, należy mieć wyższe wykształcenie i nie można być skazanym prawomocnym wyrokiem orzekającym zakaz zajmowania takich stanowisk. Ten przepis bardzo się jednak nie podoba Zbigniewowi Ziobrze. Resort próbuje po cichu przepchnąć zmiany w ustawie. Tak, by powyższe kryteria tyczyły się wszystkich - z wyjątkiem Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
Zmiana art. 52 ustawy o służbie cywilnej poprzez dodanie ust. 2 doprowadzi do tego, że wyższe stanowiska będą mogły zajmować osoby bez wyższego wykształcenia oraz karane. Czyżby pan Ziobro chciał powołać do MS jakiegoś recydywistę? - pisze na Twitterze mecenas Konrad Pogoda. Chodzi o poprawkę do ustawy o służbie cywilnej, która ma zostać “przepchnięta” razem z tzw. ustawą mandatową, czyli nowelą Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

Czytaj więcej: Nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu. Nowy projekt PiS wywoła wściekłość


Artykuł 52 ustawy o służbie cywilnej wylicza jakie stanowiska są uznawane za wyższe w służbie cywilnej. To m.in. kierujący departamentem lub komórką równorzędną w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, urzędzie ministra, urzędzie obsługującym przewodniczącego komitetu wchodzącego w skład Rady Ministrów, urzędzie centralnego organu administracji rządowej oraz kierującego wydziałem lub komórką równorzędną w urzędzie wojewódzkim, a także zastępcy tych osób.

Kolejny artykuł, 53, mówi o tym, że osoby zajmujące takie stanowiska muszą posiadać tytuł zawodowy magistra lub równorzędny oraz nie mogą być skazane prawomocnym wyrokiem orzekającym zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w urzędach organów władzy publicznej lub pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi.
Ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej

Prawo dla wszystkich - poza Ministerstwem Sprawiedliwości



Poprawka do artykułu 52 miałaby brzmieć: “przepis ust. 1 pkt. 1 nie dotyczy podsekretarzy stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, przez których Minister Sprawiedliwości sprawuje nadzór nad działalnością sądów”.

– Uzupełniając treść artykułu 52 - o stanowiskach kierowniczych w służbie cywilnej - o punkt drugi, który mówi o tym, że punkt pierwszy nie dotyczy stanowisk w Ministerstwie Sprawiedliwości, wprowadza się pewien wyjątek. I to dla bardzo wąskiej grupy osób zajmujących się bardzo poważną sprawą, jaką jest nadzór nad sądownictwem – mówi dla InnPoland mecenas Konrad Pogoda.

Jak wyjaśnia prawnik, wyłączenie stanowisk z Ministerstwa Sprawiedliwości z artykułu 52 ustawy oznacza, że wobec tych osób nie będą również obowiązywały wymagania wynikające z artykułu 53, dotyczącego niekaralności i wyższego wykształcenia.

– Zgodnie z przepisami osoba, która ma pełnić funkcje kierownicze w jakimkolwiek urzędzie czy ministerstwie musi spełniać wymogi z artykułu 53. A w myśl nowej poprawki: każda, za wyjątkiem Ministerstwa Sprawiedliwości – tłumaczy mechanizm Konrad Pogoda.

Przepis “przepchnięty bokiem”

Jak zwraca uwagę prawnik, wątpliwości budzi również to, że poprawka do ustawy została połączona z nowelizacją Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. – Formalnie to nie ma ze sobą żadnego związku. Taka “wrzutka”, mówiąc kolokwialnie, jest o tyle zastanawiająca że sugeruje jakieś drugie dno w sprawie – mówi Konrad Pogoda.

Jak podkreśla, ani legislatorzy, ani prawnicy nie zwracali uwagi na to, że w ustawie jest jakiś błąd, który należałoby na szybko naprawić.

Ustawa o służbie cywilnej była już ostatnio nowelizowana. Nowela zakładała włączenie do korpusu służby cywilnej osób zajmujących stanowiska podsekretarza stanu w administracji rządowej. Zawetował ją jednak 8 stycznia - razem z nowelą ustawy o działach administracji rządowej - prezydent Andrzej Duda.

Sprawa Mariusza Kamińskiego


Przypomnijmy, w 2015 prezydent Andrzej Duda ułaskawił byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego oraz trzech innych byłych funkcjonariuszy biura, m.in wiceszefa Macieja Wąsika.

Kamiński został skazany na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA przy "aferze gruntowej" w 2007 r.

Niedługo później Mariusz Kamiński został ministrem-członkiem Rady Ministrów w rządzie premier Beaty Szydło, a następnie premiera Mateusza Morawieckiego. Na mocy rozporządzenia premiera uzyskał uprawnienia w zakresie koordynacji działalności służb specjalnych. 14 sierpnia 2019 r. Mariusz Kamiński został powołany na stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Gdyby do ułaskawienia nie doszło, a ustawa cywilna została uzupełniona o dodatkowy punkt, szefem MSWiA może by i nie został, ale bez problemu znalazłby pracę w resorcie sprawiedliwości.

Czytaj więcej: Co tak naprawdę zrobił Mariusz Kamiński? Przypominamy, za co został skazany były szef CBA