Ujawniono wytyczne dla kontrolerów skarbówki. Ruszają w Polskę karać mandatami
Choć mamy środek epidemii, a wiele firm zostało zamkniętych decyzją rządu – przedsiębiorcy nie mogą spać spokojnie. Z budżetem państwa jest tak źle, że kierownictwo skarbówki zarządziło masowe kontrole firm. I nie uchroni przed tym nawet zawieszenie działalności.
Czytaj także: Rząd PiS chce wiedzieć, gdzie Polacy trzymają pieniądze. Na potrzeby m.in. policji i skarbówki
Po co kontrole skarbówki w momencie, w którym wiele firm praktycznie nie może działać i ledwo wiąże koniec z końcem? – Nie ulega wątpliwości, że chodzi o nałożenie jak największej liczby mandatów karnych na przedsiębiorców, u których stwierdzone zostaną jakieś uchybienia – stwierdza w rozmowie z "PB" doradca podatkowy Jerzy Matini. Ocenia, że "państwowa kasa jest w kiepskim stanie i fiskus na siłę szuka pieniędzy".
Nowe uprawnienia skarbówki
Jak pisaliśmy w INNPoland, rząd planuje rozszerzenie uprawnień kontrolerów skarbowych. Szczegóły projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej trafiły już do mediów.Znajduje się tam dość przerażający dla przedsiębiorców zapis. Głosi on, że jeśli podczas przeprowadzania kontroli pracownik skarbówki ustali, że wobec podatnika prowadzona jest egzekucja administracyjna, będzie mógł zająć na 36 godzin samochód, maszyny czy towar dłużnika – i nikomu nie będzie musiał się z tego tłumaczyć.
Do tego zajęcie tymczasowe będzie mogło zmienić się w stałe jeśli organ prowadzący postępowanie egzekucyjne zatwierdzi przesłanki zajęcia. Podatnik będzie mógł tego uniknąć jeśli udowodni, że dług został zapłacony, umorzony, odroczony rozłożony na raty, przedawnił się lub dotyczy innej osoby.
Czytaj także: Od umorzonych pieniędzy z tarczy trzeba... zapłacić podatek. Skarbówka: otrzymana kwota to przychód