Nalot pod Wielką Krokwią. Kibice pożałowali oglądania skoków
Zamknięte trybuny nie przeszkodziły wielu kibicom cieszyć się z oddali ze skoków polskiej kadry skoczków. Sytuacji bacznie przyglądała się policja, która upominała o przestrzeganie obostrzeń, ale i wystawiła też kilkadziesiąt mandatów.
Mandaty dla kibiców
Setki kibiców zjawiły się sobotę w okolicy Wielkiej Krokwi w Zakopanem, by kibicować skoczkom w rozgrywanym Pucharze Świata w skokach narciarskich, informuje "Fakt". Choć trybuny były dla nich niedostępne, to wydarzenia śledzili z oddali, korzystając z pomocy np. telefonów komórkowych.Gazeta podaje za PAP, że policja upominała o zachowanie dystansu społecznego i przestrzeganie obowiązku noszenia maseczek. W końcu funkcjonariusze nałożyli 50 mandatów karnych i skierowali 21 wniosków o ukaranie do sądu.
– Chodzi o wykroczenia porządkowe i brak maseczek – "Fakt" cytuje za PAP rzecznika zakopiańskiej policji, który dodał, że wielu kibiców otrzymało też mandaty za odpalanie rac. Wylegitymowano 281 osób.
Puchar Świata w skokach narciarskich
O wynikach sobotniego konkursu pisał naTemat.pl. Reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w konkursie drużynowym. Zwyciężyli Austriacy, którzy prześcignęli Polaków o włos. Trzecie miejsce podium przypadło Norwegom.Austriacy otrzymali notę 991,2. Polacy skończyli zawody z wynikiem 982,3 pkt. Co ciekawe, przed trzecią grupą drugiej serii triumfatorzy tracili do naszej reprezentacji prawie 30 punktów.
Indywidualne wyniki Polaków w sobotnim konkursie to: 136 metrów w serii pierwszej oraz 137 metrów w serii drugiej (nota: 260,4) dla Piotra Żyły, 131 i 133,5 m (nota: 252,1) dla Dawida Kubackiego, 131 i 126,5 m dla Kamila Stocha (nota: 247,3) i 137 i 115,5 m dla Andrzeja Stękały (nota: 222,5).
Czytaj także: Polacy na podium w Zakopanem! Wyprzedzili nas tylko Austriacy [WYNIKI]