Prezes NBP zaskoczył. Mówi, że wysoka inflacja to wina zagranicznych firm śmieciarskich

Krzysztof Sobiepan
Wydaje się, że prezes NBP Adam Glapiński albo się zagalopował, albo wierzy w spisek zagranicznych firm śmieciarskich przeciw gospodarce Polski. W odpowiedzi na pytanie o wysoką inflację w Polsce wskazał, że wzrost opłat za wywóz śmieci "podbija nam bardzo inflację". – Te śmieci i te ceny kształtują firmy zagraniczne – przekonywał.
Prezes NBP zaskoczył śmiałą teorią. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Jak wskazuje gazeta.pl, Glapiński od ok. 10 miesięcy nie występuje na konferencjach po posiedzeniach Rady Polityki Pieniężnej, bo w pandemii po prostu przestały być organizowane. Postanowiono to jednak zmienić i w piątek po południu prezes podczas wideokonferencji odpowiadał na przesłane wcześniej pytania pytania dziennikarzy... i nieco ich zaskoczył.

W odpowiedzi na pytanie dot. inflacji, która zdaniem Glapińskiego jest zgodna z celem Rady, odpowiedź rozwinęła się w dość nieoczekiwany sposób. Prezes Narodowego Banku Polskiego wskazał że za wzrost inflacji odpowiada m.in. wzrost opłaty śmieciowej, a ceny wywozu odpadów rosną przez zagraniczne firmy śmieciarskie.


– Jeśli chodzi o perspektywy łącznej inflacji na najbliższy rok, oczywiście, trudne do przewidzenia kształtowanie się koniunktury zagranicznej, sytuacja na rynku pracy, ceny surowców, czynniki regulacyjne... Te ostatnie w ogóle są winne temu, że mamy do czynienia z jakimkolwiek wzrostem cen. Przy czym jeden z tych czynników regulacyjnych kompletnie dla mnie jest niezrozumiały, mianowicie wzrost opłat za wywóz śmieci. Jest to zjawisko absolutnie skandaliczne, że w Polsce mamy do czynienia z bezprecedensowym o pięćdziesiąt kilka procent wzrostem cen wywozu śmieci rok do roku – powiedział Glapiński.

– To jest ewenement na skalę europejską, nie wiem, czy nie światową. Podbija nam bardzo inflację. Jak się temu bliżej przyjrzałem, okazało się, że rzeczywiście te śmieci i te ceny kształtują firmy zagraniczne – mówił. – Cała ta sfera nie jest wcale konkurencyjna, jest zoligopolizowana. To musi się kiedyś skończyć – dodał prezes NBP.

Gazeta.pl precyzuje, iż rzeczywiście, zgodnie z raportem o inflacji GUS opłaty za wywóz śmieci rosły w 2020 r. W grudniu było to 53,2 proc. rok do roku. W listopadzie wzrost wyniósł 53,5 proc., a w październiku – 50,8 proc.

Serwis podkreśla jednak, że nie są znane zbiorcze dane, które wskazywałyby na dominacje obcych firm na rynku śmieciowym w Polsce. Eksperci wymieniają zaś, ze ceny owszem rosną, ale m.in. przez spadek konkurencyjności, spowodowany zmianą prawa sprzed paru lat. Inne powody to wzrost kosztów magazynowania odpadów, obowiązkowy recykling i podział śmieci na frakcje.

Rewolucja ws. segregacji odpadków. Lokatorzy mogą dostać kary

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w teorii śmieci segreguje każdy, jednak w praktyce w miastach ciężko jest to wyegzekwować, a nawet karać osoby, które nie stosują się do przepisów.

Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wskazuje, że karą finansową za niesegregowanie odpadów obciąża się właściciela nieruchomości. W przypadku osiedli właścicielem jest wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa. Oznacza to, ze istnieje odpowiedzialność zbiorowa, która niezbyt boli leniwego lokatora, który nie ma paru koszy na różne odpady.

Przygotowywana nowelizacja ustawy, planowana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, pozwalać ma jednak na ukaranie właściciela konkretnego mieszkania Możliwe będzie także wlepienie mandatu najemcy lokalu.

Grzywna będzie możliwa do nałożenia, gdy gmina zapewni "techniczne możliwości identyfikacji odpadów komunalnych wytwarzanych w poszczególnych lokalach". Rozwiązań jest wiele, wśród nich wymienia się m.in. worki zaopatrzone w kod kreskowy przypisany do mieszkania.

Koszt mandatu waha się w zależności od ceny utylizacji odpadów. W Warszawie straż miejska może ukarać za śmieci nawet 500 zł grzywny. W mniejszym Krośnie za brak segregacji dostać można 96 zł kary. Planowo przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2022 r.

Czytaj także: Nadchodzi rewolucja ws. śmieci. Lokator odpowie za niewłaściwą segregację