"Najazd gangsterski". Tanajno składa zawiadomienie ws. zachowania policji w klubie

Natalia Gorzelnik
Oficjalnie, miało to być kolejne spotkanie służbowe członków organizującej się partii Strajk Przedsiębiorców. Policja ze Świebodzina wyjaśnienia politycznego nie przyjęła jednak do wiadomości i wkroczyła na teren imprezy. W sieci dostępne jest wideo, na którym widać jak policjant bije DJ-a w twarz i rzuca nim o barierkę.
Paweł Tanajno złożył skargę na działania służb w klubie Reset. Źródło: Facebook

"Wypie*dalać"

Podczas sobotniej imprezy, w klubie Reset w Świebodzinie zebrało się sporo “członków partii”. Na wideo słyszymy muzykę i widzimy bawiących się ludzi. W pewnym momencie policja wkracza na DJ-kę, muzyka gaśnie, w kadrze widzimy DJ-a który wpada na barierkę i trzyma się za twarz. “Wypie*dalać” - skandują klubowicze.
Reprezentujący Strajk Przedsiębiorców Paweł Tanajno złożył zawiadomienie do Biura Spraw Wewnętrznych Policji “o akcji zorganizowanej grupy przestępczej z komendy policji w Świebodzinie”.


Jego zdaniem, policja musiała mieć “zlecenie polityczne na działanie partii opozycyjnej”. – Mieli rozkazy, żeby wkroczyć na spotkania partyjne, co jest ewidentnym łamaniem praworządności w Polsce i łamaniem prawa obywateli do zrzeszania się w partiach politycznych – przekonuje w wideo zamieszczonym w sieci. Jego zdaniem, w Świebodzinie doszło do “bandyckiego napadu”. – Policjanci wtargnęli do lokalu bez żadnych podstaw prawnych. A co najgorsze uderzyli w twarz DJ-a i zniszczyli jego laptop. Takie działanie niczym nie odróżnia świebodzińskiej policji od mafii, która wpada do klubu po haracz – mówi Tanajno.

Budowanie struktur partii

O tym, że kluby "budują struktury partii" podczas imprez pisaliśmy w InnPoland na początku roku.

– Warunki, w jakim spotkanie się odbędzie zarówno w kontekście cywilnym, jak i prawnym, nie wiążą nam rąk. Jest to spotkanie zamknięte. W lokalu będą mogli przebywać tylko ci, którzy zadeklarują chęć, bądź wstąpią jako członkowie partii. Mamy deklaracje, więc będziemy wpuszczać tylko osoby zainteresowane. To nie jest ogólnootwarte spotkanie – tłumaczył Leszek Kuczyński, właściciel Wall Street Club z Wrocławia. W ślady lokalu poszło wiele innych dyskotek w Polsce.

Czytaj więcej: Klub techno otwarty mimo pandemii. "Zapraszamy do budowania struktur partii"