Drogówka ma nowego haka na piratów drogowych. "Mandat przyjmuje praktycznie każdy"

Katarzyna Florencka
Polska drogówka dostała do ręki nową, potężną broń do walki z łamiącymi przepisy kierowcami. Patrole we wszystkich województwach będą wspierane przez... latające drony.
Polska drogówka będzie wspierana podczas patroli przez drony. Fot. Agnieszka Sadowska /Agencja Gazeta.
Jak czytamy na stronie TVN 24, po raz pierwszy patrol, któremu asystował dron, odbył się w Kielcach. Testy drona ma za sobą także drogówka z Warszawy – ale kierowcy z innych części Polski również powinni mieć się na baczności, bo urządzenia otrzymała policja we wszystkich województwach.

Czytaj także: Nowe radary drogówki sądzą, że dom porusza się z prędkością 12 km/h. Kosztowały miliony złotych

Policyjny dron

Drony patrolują z powietrza określone miejsce (np. niebezpieczne skrzyżowanie) i jeśli złapią kogoś na łamaniu przepisów, odpowiedni sygnał otrzyma znajdujący się w pewnej odległości patrol.


Mandatów może być zresztą o wiele więcej niż do tej pory, również dla pieszych przechodzących na czerwonym świetle. Interwencja policji nie oznacza bowiem, że dron przestaje nagrywać dane miejsce – a nagranie jest później analizowane przez policjantów, którzy mogą zdecydować o wystawieniu kolejnych mandatów.

Jak zauważa nadkom. Kamil Tokarski, rzecznik świętokrzyskiej policji, kierowcy taką karę z reguły przyjmują: – Gdy informujemy, że mamy to zarejestrowane na dronie, nie ma dyskusji. Praktycznie nie ma sytuacji, by ktoś odmówił przyjęcia mandatu – opowiada.

Mandaty w Polsce

Polacy nie należą niestety do kierowców, którzy sumiennie przestrzegają prawa drogowego, o czym świadczą statystyki. Polska odpowiada aż za 11 proc. śmiertelnych wypadków drogowych w całej Unii Europejskiej.

Jak się okazuje, mamy też coraz bardziej palący problem również z korzystaniem z telefonów za kółkiem. W ciągu zaledwie 11 miesięcy 2020 r. policja odnotowała blisko 70 tys. wykroczeń dot. bezprawnego korzystania z telefonu podczas jazdy. Najczęściej po komórkę sięgają kierowcy w województwie śląskim, najrzadziej – w lubuskim.

W ubiegłym roku najwięcej wykroczeń zostało ujawnionych przez jednostki w Katowicach, następnie w Rzeszowie, Krakowie, Warszawie oraz Poznaniu. mandat za korzystanie z komórki podczas jazdy wynosi 200 złotych i 5 punktów karnych. Drogówka wyłapuje delikwentów najczęściej podczas kontroli statycznej i dynamicznej na drodze, niekiedy z wykorzystaniem lornetek czy aparatów fotograficznych z teleobiektywem.

W 2018 roku w Polsce zanotowano 76 śmiertelnych ofiar wypadków drogowych na 1 mln mieszkańców. Aż półtora raza przebijamy europejską średnią - czyli 49 śmiertelnych ofiar na 1 mln mieszkańców.