W swoim bistro gotował dla bezdomnych. Pandemia dobiła jego biznes
Po prawie 7 latach znane i lubiane przez szczecinian "Bistro pod 8-ką" kończy działalność. Jego właściciel, oprócz domowych obiadów, znany był z angażowania się w pomoc potrzebującym. W ubiegłym tygodniu ugotował pożegnalny barszcz i przekazał go osobom bezdomnym.
– Z końcem roku nie miałem już z czego dopłacać. Wiedziałem, że każdy dzień tylko będzie powiększał długi – mówi pan Gabriel w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Właściciel "Bistro pod 8-ką" znany był wśród szczecinian ze swojej hojności i pomagania osobom bezdomnym. W takim stylu też się pożegnał. W zeszłym tygodniu pan Gabriel ugotował pożegnalną zupę – 50-litrowy gar barszczu ukraińskiego, który przekazał wolontariuszom prowadzącym "Szczeciński Tydzień Ubogich. Spotkanie przy zupie".
Podczas pierwszej fali koronawirusa "Bistro pod 8-ką" włączyło się też do akcji "Pomagamy tym, którzy pomagają". W lokalu gotowano wtedy obiady dla pielęgniarzy, lekarek i personelu medycznego. W jego kuchni przygotowywane były też dania, które trafiały na wigilię organizowaną przez Caritas i szczecińską katedrę.
Zły kod PKD
Podobny los spotkał także popularną poznańską piekarnię “Zakwas”, która zamknie działalność pod koniec lutego. Do trudności, które zaczęły się w marcu, doszedł brak pomocy ze strony państwa za czas zamknięcia lokalu od listopada 2020.“W skrócie oznacza to, że pomimo zakazu działania od listopada 2020 nikt z nas, tzn. ani żadna z dziewczyn, które na co dzień w Zakwsie pracują, ani ja jako właścicielka Zakwasu, nie dostaniemy od państwa żadnej pomocy. Ani złotówki.” – czytamy na fanpageu piekarni
Powodem, dla którego właścicielka, Agnieszka Michałowska, nie otrzymała pomocy dla swojego biznesu, jest niewłaściwe PKD na 30.09.2020 r.
Zły kod PKD był także powodem odmowy udzielania pomocy przedsiębiorcom, działającym w wielu branżach jednocześnie, o czym pisaliśmy niedawno w INNPoland.
Czytaj także: Rynek zalany jest firmami na sprzedaż. Przedsiębiorcy przed dramatycznym wyborem