Kaczyński namaścił go na premiera? Obajtek odpowiada na peany prezesa PiS

Katarzyna Florencka
Po ostatnich wypowiedziach Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka "nadzieją dla Polski", odżyły spekulacje na temat wymiany premiera. Teraz sam szef Orlenu skomentował słowa Kaczyńskiego – i wypowiedział się na temat swojego potencjalnego awansu.
Po wywiadzie Jarosława Kaczyńskiego spekuluje się, że Daniel Obajtek może zostać premierem zamiast Mateusza Morawieckiego. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Zeszłotygodniowy wywiad, który Jarosław Kaczyński udzielił telewizji wPolsce.pl, zelektryzował polityków w całym kraju. Według lidera PiS Daniel Obajtek to "nadzieja dla Polski" i "niezwykły człowiek", który ma "aurę, która pozwala mu ludzi mobilizować, jednoczyć wokół jakiegoś celu".

Czytaj także: "Daniel, wszystko mogę, Obajtek". Tajemnica spektakularnej kariery prezesa Orlenu

Peany prezesa PiS wiele osób potraktowało jako sygnał, że może szykować się zmiana na stanowisku premiera – i to właśnie szef Orlenu jest kandydatem na to stanowisko. Co na to sam zainteresowany?


Obajtek będzie premierem?

Prezes PKN Orlen skomentował słowa Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie dla "Super Expressu".

Jak stwierdził, wypowiedź Kaczyńskiego traktuje jako "mobilizację do dalszych działań na stanowisku prezesa Orlenu" i "potwierdzenie, że to, co robię jest słuszne". Obajtek dodał przy tym, że zmian w życiu zawodowym nie planuje.

– Mam więc dużo pracy i w najbliższych latach widzę się w tym miejscu, gdzie jestem. Nie szukam żadnych innych stanowisk. Ten biznes wymaga ciągłości. A skutecznie kierując Orlenem mogę również pomóc rozwijać się ojczyźnie – powiedział.

Polska Press w rękach Orlenu

Tymczasem ostatni głośny akt Obajtka jako prezesa Orlenu nie był związany z branżą paliwową. Pod koniec zeszłego roku koncern zakupił grupę Polska Press, w której portfolio znajduje się m.in. ponad 20 dzienników regionalnych, w tym wiele znanych tytułów takich jak "Dziennik Zachodni", "Gazeta Wrocławska", "Kurier Poranny" czy "Głos Wielkopolski".

Jak pisaliśmy w INNPoland, zakup Polski Press przez Orlen to w praktyce "repolonizacja" lokalnych mediów przeprowadzana tylnymi drzwiami. W ręce państwowej grupy trafia bowiem potężna grupa medialna. Potencjalnie otwiera to drogę do zrobienia z mediami lokalnymi tego, co zrobiono z TVP, którą rządzi dziś Jacek Kurski.