"To po co ja płacę podatki?". Energa wyłączyła prąd właścicielom pensjonatu
Tak kończy się "pomoc" rządu i zamykanie gospodarki. Pomorski pensjonat i restauracja został bez prądu, który odcięła mu spółka Energa. Właściciele skarżą się na brak pomocy od rządu i lockdown biznesu. Wskazują te, że mają pod opieką dwie osoby starsze, wymagające ciągłej pieczy. W sprawie interweniował już poseł Lewicy.
W pensjonacie odcięli prąd
Na domiar złego prąd w ich obiektach odłączyła we wtorek spółka Energa. Zawiało też chłodem, bo system ogrzewania wymaga do działania elektryczności. Jak wskazywało małżeństwo, w hotelu mieszkają sami i na dodatek opiekują się dwoma starszymi, schorowanymi osobami powyżej 80. roku życia. Seniorzy potrzebują całodobowej opieki.– Jak ja mam się czuć? Od lat jako firma płaciliśmy podatki, a gdy przychodzi taki kryzys, jesteśmy pozostawieni sami sobie. To po co ja płacę te podatki? – pyta Monika Oremus.
Kobieta przyznaje, że jako przedsiębiorca jest u kresu sił. – Na pomoc od państwa nie możemy liczyć. I jeszcze ta skrajnie bezczelna narracja, którą słyszymy od października. Że mamy wytrzymać jeszcze trochę, że już niedługo, że musimy być cierpliwi – żali się współwłaścicielka pensjonatu.
Hotele już wkrótce otwarte?
Jeśli wierzyć nieoficjalnym doniesieniom to los hotelarzy może niedługo ulec poprawie. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, rząd najprawdopodobniej ogłosi otwarcie hoteli pod koniec obecnego tygodnia.Anonimowi informatorzy RMF FM podali, że otwarcie hoteli ma nastąpić 14 lutego. Ma być to w tej chwili najpoważniej rozważany przez rząd scenariusz.
Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma - będzie ona zależeć przede wszystkim od sytuacji koronawirusowej u naszych sąsiadów, czyli m.in. w Niemczech, Czechach czy na Słowacji.
"Równocześnie z hotelami rząd będzie chciał powrotu otwierania szerzej szkół. Takie rozwiązanie jest rozpatrywane, bo gdyby hotele zostały otwarte a szkoły częściowo zamknięte, to wiele rodzin masowo wyjechałoby na ferie. Rządzący chcą tego uniknąć” – piszą dziennikarze radia.
Jak alarmowała branża hotelowa, styczniowe przedłużenie zamknięcia polskiej gospodarki to dla niej wyrok. Zrozpaczeni przedsiębiorcy wskazywali, że decyzje rządu są arbitralne, ponieważ nie ma udokumentowanych ognisk covid-19 w hotelach. Nie ukrywali też swojego rozgoryczenia.
Czytaj także: Nieoficjalnie: Otwarcie hoteli przesądzone. Rząd ma ogłosić termin w tym tygodniu