Setki chętnych na "szkolenia z instruktorem". Tak narciarze obchodzą obostrzenia
Mateusz Morawiecki zapowiedział, że stoki narciarskie zostaną oficjalnie odmrożone od 12 lutego, ale zdesperowani przedsiębiorcy nie zamierza czekać aż do tego momentu. W sobotę w Beskidach otwarto stoki – a do wielu z nich ustawiły się długie kolejki chętnych.
Otwarte stoki
Taki krok biznesmeni z Beskidów zapowiadali jeszcze w styczniu. Przedstawiciele branży w Wiśle, Ustroniu i Istebnej mówili wówczas, że narciarstwo jest "bardzo bezpiecznym" sportem, który nie wpływa na wzrost zakażeń COVID-19.– Musimy pracować, bo inaczej padniemy – tłumaczył ponadto Waldemar Wiewóra, szef stacji Soszów.
W pierwszą sobotę lutego w Beskidach można było zobaczyć tłumy narciarzy i snowboardzistów. Jak pisze "Dziennik Zachodni", wiele ośrodków i stacji narciarskich zdecydowało się na prowadzenie zajęć sportowo-edukacyjnych pod okiem instruktora.
Chętnych na "szkolenie narciarskie" były setki: przed ośrodkiem narciarskim Klepki w Wiśle Malince ustawiła się kolejka chętnych długa na kilkadziesiąt metrów. Na zwolnienie miejsca na stoku musieli czekać nawet kilkadziesiąt minut.Jak zaznacza serwis, korzystający ze stoku starali się zachować reżim sanitarny: mieli zakryte twarze i próbowali zachować odpowiedni dystans. O ten ostatni najtrudniej było jednak w kolejce do wejścia.
Szkolenia dla narciarzy
Kolejne stacje narciarskie w Polsce wznawiają działalność pomimo wciąż utrzymywanych obostrzeń sanitarno-epidemiologicznych. Ośrodki walczą o przetrwanie proponując zajęcia edukacyjno-sportowe z instruktorem.– Żeby żyć, musieliśmy się otworzyć. Nas nie objęła żadna tarcza. Kompletnie żadna. Nie dostaliśmy żadnej pomocy, nikt z nami nie rozmawiał, nikt nie chce nam pomóc. Nie jesteśmy gminą górską, brakuje nam kilku metrów, żebyśmy mogli cokolwiek dostać. Nie zostaliśmy zwolnieni z ZUS-u, spływają nam wszystkie rachunki. A my chcemy je spłacić, chcemy żyć – mówił Katarzynie Zuchowicz z serwisu naTemat Krzysztof Fela, wspówłaściciel stacji narciarskiej Jurasówka Ski w Siemiechowie.