Przez obostrzenia chcesz uciekać na Zachód? Nie mamy dobrych wiadomości
Narzekasz, że na to, że rząd zabrania ci pójść do restauracji czy siłowni i każe zostać w domu? Przeszkadza ci to tak bardzo, że często myślisz, żeby wyemigrować do innego kraju Unii Europejskiej? No to nie mamy dla ciebie dobrych wiadomości.
Jak widać po uwzględnionych czynnikach, spośród krajów przedstawionych w tabeli wypadamy mocne liberalnie. Nie ma u nas w tym momencie godziny policyjnej, ograniczeń w poruszaniu się czy zamkniętych centrów handlowych.
Najsurowiej do sprawy obostrzeń podchodzi nasz południowy sąsiad – Czechy. Tam mamy nawet stan nadzwyczajny i godzinę policyjną.
Pytanie jest jednak takie, czy należy rzeczywiście cieszyć się z tego, że nasze obostrzenia są takie skromne? Niekoniecznie.
– Największe pretensje do rządzących mam o to, że działają po omacku. Jednego dnia deklarują otwarcie gospodarki, a kolejnego zapowiadają przedłużenie ograniczeń. Zamiast zastosować krótki i skuteczny lockdown, zwlekają z decyzjami, co kończy się tym, że tkwimy przez tygodnie w stanie zawieszenia, ani to normalność, ani to porządna kwarantanna – mówił w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" ekonomista dr Wojciech Paczos z Cardiff Univeristy w Wielkiej Brytanii.
Według niego wiosenny lockdown z 2020 r. był za długi i dlatego jego efektem ubocznym były bankructwa, bezrobocie i zwolnienia.
Nowe obostrzenia od 23 lutego
Zgodnie z nowym rozporządzeniem rządu z dnia 22 lutego 2021 r., które zostało opublikowane w godzinach nocnych, od dzisiaj 23 lutego zwolnione z obowiązku odbywania kwarantanny po przekroczeniu granicy zostają pewne grupy obywateli.W NaTemat piszemy, kto może liczyć na tego rodzaju przywileje.