Księgowa z Pcimia została szefową Lotosu. Tak bliscy Obajtka robią zjawiskowe kariery

Krzysztof Sobiepan
Jak dobrze jest mieć plecy w państwowych spółkach. Jak się okazuje, koleżanka prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka z Pcimia Zofia Paryła z księgowej stała się szefową Lotosu. Równie dobrze wiedzie się krewnej wspólnika Obajtka, kuzynowi prezesa Orlenu czy jego bratu. Wszyscy wspięli się na szczyty za "dobrej zmiany".
Daniel Obajtek i Zofia Paryła znają się od lat. Razem pracowali jeszcze u wuja Obajtka w Elektroplaście. Fot. Michal Ryniak / Agencja Gazeta, Lotos.pl

Obajtkowicze

W kolejnym etapie wojny podjazdowej między prezesem PKN Orlen a "Gazetą Wyborczą" dziennik wymienia długą listę krewnych i znajomych Daniela Obajtka, którzy dziwnym trafem zrobili bajeczne kariery za rządów PiS.

Wyliczanka zaczyna się od ostatniej zmiany na fotelu prezesa Lotosu. Od grudnia 2020 r. prezeską jest Zofia Paryła, koleżanka Obajtka, którą zna jeszcze z Pcimia. Od 1997 r. pracowała w Elektroplaście, gdzie pierwsze kroki zawodowe stawiał także Obajtek. Po mianowaniu wójtem Pcimia pociągnął on za sobą znajomą – Paryła została wtedy główną księgową w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Pcimiu.


To nie koniec. Obajtek zostaje prezesem Energi, a Paryła prze za nim. Przez dwa lata pełni funkcję wiceprezeski spółki Energa Centrum Usług Wspólnych. Z niej kobieta przechodzi do Lotosu i gdy tamtejszy fotel wiceprezeski staje się za mały, zostaje pełnoprawną prezeską spółki paliwowej w końcówce zeszłego roku.

Sprawa druga – kuzyn Grzegorz Obajtek. Ten dzięki kolejnemu wylewowi nepotyzmu zaczyna pracę w państwowej spółce Bioeko Tauron. Jest tam jednym z dyrektorów. Na początku kariery także widać w jego CV rodzinny Elektroplast. Żona Grzegorza, Bernadetta Obajtek, pracuje zaś w firmie TT Plast. To tą spółką Daniel Obajtek miał z naruszeniem prawa kierować wprost z biura wójta Pcimia.

Trzecia kariera "made by Obajtek" należy do Katarzyny Woś, początkowo kierowniczki zespołu w TT Plast. Po 2015 r. jak można się domyśleć u Woś również zaczyna się pracownicza podróż "śladami Daniela Obajtka".

Były wójt Pcimia zostaje prezesem w Enerdze w 2017 r.? Woś z miejsca minowano wiceprezesem zarządu Energa Informatyka i Technologie. W 2018 r. Obajtek przeprowadza się do Orlenu. Miesiąc później Woś piastuje już stanowisko w zarządzie Unipetrolu. To czeski holding rafineryjny, kontrolowany przez polskiego giganta paliwowego.

Punkt czwarty – Bartłomiej Obajtek, brat prezesa Orlenu. Ten ma zamiłowanie do natury. Jeszcze za rządów PO był jednym z pracowników Lasów Państwowych w Gdyni. Potem PiS przejmuje władze i Bartłomiej gramoli się na stanowisko nadleśniczego w Choczewie. W styczniu 2018 r. skacze już jak ostatnio Piotr Żyła i ląduje telemarkiem na fotelu szefa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.

Piąta już kariera dotyczy Elżbiety Bugaj – to krewna Tomasza Bugaja, który z kolei razem z Obajtkiem jest współwłaścicielem TT Plastu i wspólnikiem szefa Orlenu w firmie ERG Bieruń-Folie. Ta w czerwcu 2020 r. staje się wiceprezeską Energa-Obrót (spółka pod kontrolą Orlenu)
Czytaj także: Miliony Daniela Obajtka. Tak zarabia się w państwowych spółkach

Taśmy Obajtka i oświadczenia majątkowe

Daniel Obajtek nie może ostatnimi czasy złapać chwili oddechu. Jak pisaliśmy wcześniej, w ubiegłym tygodniu opublikowano sławne już taśmy Obajtka. Ujawniono w nich m.in., że obecny szef Orlenu kierował z tylnego siedzenia konkurencyjną spółką, choć jako samorządowiec nie mógł tego robić.

Jak opisywał serwis naTemat.pl, "Gazeta Wyborcza" ujawniła w piątek nagrania, których bohaterem jest Daniel Obajtek. Z materiałów ma wynikać, że jeszcze jako wójt Pcimia chciał wykończyć firmę swojego wuja, u którego wcześniej pracował.

Chodzi o nagrania rozmów telefonicznych Daniela Obajtka z czasów, gdy był wójtem Pcimia w Małopolsce. Na taśmach słychać m.in., jak wydaje pracownikowi TT Plastu o imieniu Szymon polecenia, zleca rozmowy z klientami, decyduje o urlopach.

Doszło do nich w 2009 r. Pracownik pytał wójta Pcimia o wuja, współwłaściciela firmy Elektroplast Romana Lisa, z którym jest skonfliktowany. Za zatajenie informacji o prowadzeniu działalności gospodarczej grozi nawet do ośmiu lat więzienia.

Co gorsza, według posłów PO nagrania mają być niezbitym dowodem na nieścisłości w oświadczeniach majątkowych prezesa spółki paliwowej.

– W oświadczeniach majątkowych prezesa PKN Orlen są gigantyczne dziury, a to wszystko dlatego, że Jarosław Kaczyński roztoczył nad nim parasol ochronny – mówili podczas konferencji prasowej politycy PO.

W czasie wydarzenia zorganizowanego przez posłów Cezarego Tomczyka i Marka Sowy oprócz złożenia zawiadomienia do prokuratury padły też ostre słowa skierowane w Daniela Obajtka

Według doniesień Obajtek zakupił w 2012 r. udziały w spółce z Bierunia , które nabył od Tomasza Fortuny. To współwłaściciel firmy TT Plast, o której słuchamy na taśmach Obajtka. Co ciekawe, w bardzo podobny sposób zainwestowała też matka prezesa PKN Orlen. W 2018 roku papiery te były już warte 800 tys. zł.

Jak wskazał polityk PO, tylko w 2012 r. oszczędności prezesa w bliżej niewyjaśniony sposób wzrosły o 295 tys. zł. To sporo, jak na ówczesnego wójta 11-tysięcznego Pcimia.

– Dziś czarno na białym widzimy, że miał lewe dochody – mówi poseł Sowa. I przypomina, że jeszcze w 2018 r. składał zawiadomienie do CBA w tej sprawie. Biuro miało jednak sprawdzić Obajtka jedynie za 2013 r. i późniejsze lata.
Czytaj także: Jest zawiadomienie do prokuratury ws. Obajtka. "Gigantyczne dziury w oświadczeniach majątkowych"

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl