Sztuczki na boisku i sztuczki w podatkach. Dziennik opisuje nieprawidłowości w spółce Lewandowskiego
Niemiecki "Der Spiegel" znów pochylił się nad spółką Roberta Lewandowskiego oraz sporem piłkarza z Cezarym Kucharskim. Firma Lewego RL Management miała stosować "wątpliwe sztuczki", by gwiazda uniknęła płacenia podatku od dochodów z praw do wizerunku. Sposób, w jaki z zysków zniknęło 2,4 mln euro, wręcz zachwyca.
Po przejrzeniu setek dokumentów z polskiego rejestru przedsiębiorców, niemieccy reporterzy nabrali podejrzeń, że Lewandowski ucieka się do "wątpliwych sztuczki", by w ogóle nie płacić podatków od wielomilionowych zysków z udziału w reklamach. Wcześniej prawnik zawodnika Tomasz Siemiątkowski zaznaczał, że Lewy rozlicza się za grę w Bayernie Monachium w Niemczech, ale za działania marketingowe płaci już daniny w Polsce, bo przecież ma obywatelstwo naszego kraju.
Jedna z magicznych sztuczek wymieniana przez "Der Spiegel" to działanie firmy RL Management jako spółki komandytowo-akcyjnej. W praktyce oznacza to, że zyski osiągnięte przez przedsiębiorstwo nie były opodatkowane. Obowiązek opłaty dla państwa pojawiał się wtedy, gdy rozdzielano zdobyte środki między udziałowców.
Polski rząd załatał tę dziurę podatkową w listopadzie 2013 r. i pozwolił na okres przejściowy, dzięki czemu podatki od spółek tego typu płacić można było dopiero po rozpoczęciu nowego roku rozliczeniowego. Prawnik RL Management Kamil Gorzelnik miał wykorzystać sytuacje i skonstruować możliwość wydłużenia roku podatkowego…. Do 31 października 2015 r.
"Oznaczało dla Lewandowskiego 23 miesiące wolne od podatku" – pisze "Der Spiegel". Gazeta mówi, że po tym okresie firma piłkarza także podatku nie zapłaciła, choć osiągnęła przychody rzędu 3,1 mln euro i czysty zysk w wysokości 2,4 mln euro.
Niemiecki dziennik opisuje, w jaki sposób miliony euro zniknęło z zysków jak "za pomocą magicznej sztuczki". RL Management pożyczyło żonie Lewandowskiego 2,5 mln euro, co wpisano w straty. Anna Lewandowska wystawiła weksel dla RL i założyła firmę Blue Oyster. RL Management nabyło udziały w nowej spółce za sumę 2,5 mln euro, płacąc za nie wekslem żony piłkarza.
Jak podaje "Der Spiegel", Lewandowski napisał wtedy do Kucharskiego maila o traści: "Dzięki Kamilowi uniknąłem płacenia podatku". Chodzi oczywiście znów o Gorzelnika, który jak się okazuje ma w rękawie lepsze tricki, niż Lewy na boisku.
Spór Lewandowski – Kucharski
To "Der Spiegel" jako pierwszy opisał spór między polskim piłkarzem i jego byłym menedżerem Cezarym Kucharskim i pozew wytoczony wobec Lewandowskiego. Sprawę szeroko opisywał także serwis naTemat.pl.Przypomnijmy więc. We wrześniu 2020 r. Kucharski wniósł oskarżenie do sądu twierdząc, że reprezentant Polski miał w nielegalny sposób wyprowadzać pieniądze ze swojej firmy RL Managment. Domaga się od Lewego 39 mln zł.
"Za luksusowe podróże, zakup nieruchomości (…) Lewandowscy mieli płacić z firmowego konta" – pisał wtedy "Der Spiegel". Lewandowski miał podobno przelewać pieniądze z niemieckich kont na polskie. Wszystko to bez wiedzy niemieckiej skarbówki.
Piłkarz zaprzecza stawianym mu zarzutom i zapewnia, że wszelkie ponoszone przez firmę koszty były "operacyjne". Nazwał pozew "bezpodstawnym". W oświadczeniu rzeczniczki sportowca, czytamy m.in., że Cezary Kucharski "próbuje wymusić na Robercie Lewandowskim zapłatę nienależnych mu środków".
Sprawa nabrała rumieńców, gdy 29 października serwis Business Insider opublikował fragment rozmowy Roberta Lewandowskiego z Cezarym Kucharskim, którą piłkarz nagrał 6 stycznia 2020 roku w restauracji Baczewski w Warszawie. Były menadżer napastnika Bayernu Monachium miał już drugi raz żądać od piłkarza 20 milionów euro.
– Za co ty właściwie chcesz te pieniądze? – pyta w nagraniu Robert Lewandowski, na co Cezary Kucharski odpowiada: "Za to – w dwóch zdaniach – że będę krył do końca życia, że jesteś i twoja żona oszustami podatkowymi". Przypomnijmy, że piłkarz oskarża byłego menadżera o szantaż.
Źródło: Sport.pl
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl