Mieszkańcy twierdzą, że jest "fajnie i cicho". Osiedle w szczerym polu to nie internetowy żart

Natalia Gorzelnik
Zdjęcie satelitarne 3-hektarowej działki na granicy Świdnicy z Witoszowem Dolnym w mgnieniu oka stało się hitem intenretu. I jaskrawym przykładem polskiej patodeweloperki. Internauci śmieją się bez litości z osiedla zlokalizowanego w szczerym polu, jednak jego mieszkańcy są zszokowani tą nagłą “popularnością”. Ich zdaniem osiedle jest ładne, ciche i zielone.
"Jest spokojnie, bezpiecznie, choć raz przyjechał patrol saperski. Znaleźli gdzieś kilka granatów" - mówi pan Marcin, mieszkaniec osiedla. Źródło: Facebook

Współczesny Biskupin?

To zdjęcie zrobiło furorę w internecie. Pośrodku szczerego pola odznacza się okrągła wyspa - osiedle mieszkaniowe. Fotografia z lotu ptaka została okraszona dowcipnym opisem.
Facebook/Sto Lat Planowania

- Polej mi Czesiu jeszcze. A tak przy okazji poznaj Romana. Roman jest najlepszym patodewloperem w okolicy. Potrafi zbudować i sprzedać nawet najgłupsze mieszkanie jakie sobie wymyślisz.

- Pie#&. Takie tylko gadanie.

- Chce pan się założyć panie Czesławie?

- Pewnie. Nikt nie zbuduje osiedla na środku pola buraków bez dostępu do drogi ciągnąc wszystkie media z innego powiatu.

- Potrzymaj mi piwo i patrz.

Lokalizacja i specyficzny kształt osiedla to pożywka dla internetowych śmieszków. “Jest rok 50. przed naszą erą. Cała Świdnica została podbita przez Rzymian... Cała? Nie! Jedna, jedyna osada, zamieszkała przez nieugiętych Galów, wciąż stawia opór” - parafrazuje jeden z internautów. Innemu “osada” kojarzy się z Biskupinem. “Tak wygląda na żywo implantacja in-vitro zarodka zabudowy z wadami letalnymi do zdrowej tkanki zielonej” - komentuje kolejny użytkownik Facebooka.


Jedna z internautek gratuluje tym, którzy zdecydowali się na zakup. “Nic tylko pozazdrościć mieszkańcom tego pięknego "osiedla"... Chyba jako jedyni w Polsce będą mieli okazję zamieszkiwania w tak nowoczesnej przestrzeni z betonu, pośród pól.”

Patodeweloperka

Osiedle liczy 70 domów jednorodzinnych w zabudowie szeregowej. Średnia powierzchnia to ok. 117 m kw. z działką o powierzchni od 2 do 3,5 ara. Dziennikarzom money.pl udało się porozmawiać z mieszkańcami.

– Nie rozumiem tego zamieszania z tzw. patodeweloperką naszego osiedla. Widziałem to w internecie, ale to jakaś bzdura. Przecież tu nigdy pól uprawnych nie było. To nie jest absurdalna lokalizacja. Świetnie, że w koło są pola, a do nas można dojechać tylko jedną drogą pod górę. Przynajmniej nikt obcy się tu nie kręci – mówi Pan Marcin.

– Mieszkam krótko, niecały rok, ale jest fajnie, cicho, spokojnie, choć jak zawieje od gór, to chłód jest przenikliwy. Jednak jak ktoś lubi, a ja z rodziną lubię takie klimaty, to jest wspaniale. A że dookoła są pola? Jak dla mnie lepiej być nie może, a ja żadnego traktora jeszcze nie widziałem – dodaje pan Paweł.

Jak czytamy w portalu, działka ma ciekawą historię. Od 1780 r. do II wojny światowej znajdowała się tu prochownia i skład amunicji twierdzy Festung Schweidnitz. Po wojnie, działała tam ferma lisów. Osiedle domków szeregowych jest realizowane przez Silver City Sp. z o.o. Pawła Skoniecznego.