Premier dziękuje prezesowi NBP za "wspaniałą współpracę". Chodzi o suwerenność banku

Katarzyna Florencka
Premier Mateusz Morawiecki podziękował w piątek prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu za "wspaniałą współpracę" i "właściwą" politykę monetarną. Równocześnie poczuł ogromną potrzebę podkreślenia tego, że NBP jest całkowicie suwerenne.
Premier Mateusz Morawiecki podziękował prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu za "wspaniałą współpracę". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak podaje Business Insider, premier Morawiecki został zapytany w piątek o zapowiedź możliwego tempa i skali skupu obligacji oraz o ewentualne związane z tym zamierzenia rządu. Jego odpowiedź wielkiego związku z tematem nie miała, ale szef rządu wykorzystał okazję, aby wystawić laurkę Adamowi Glapińskiemu.

Morawiecki o szefie NBP

Narodowy Bank Polski jest instytucją całkowicie suwerenną. Podejmuje decyzje według swojej najlepszej wiedzy i analiz, które tam są robione – oznajmił w piątek Mateusz Morawiecki.


– Bardzo dziękuję prezesowi Adamowi Glapińskiemu za tę wspaniałą współpracę, natomiast podkreślam to, że decyzje Rady Polityki Pieniężnej i zarządu Narodowego Banku Polskiego są z definicji i faktycznie niezależne – stwierdził Morawiecki, z pytaniami odsyłając dziennikarzy do NBP.

Swoje zachwyty premier podsumował ponownymi podziękowaniami za to, że "polityka monetarna, polityka fiskalna, inwestycyjna, regulacyjna, dzięki również współpracy z panem prezesem Glapińskim są tak we właściwy sposób – moim zdaniem – koordynowane".

Kto pracuje w NBP?

Jak pisaliśmy niedawno w INNPoland, Narodowy Bank Polski odniósł się do zarzutów o prowadzenie niejasnej polityki kadrowej. Przedstawił listę doradców prezesa Adama Glapińskiego: w sumie 11 osób.

Do tej pory pełna lista doradców prezesa Glapińskiego była owiana tajemnicą. W styczniu na to stanowisko mianowano Pawła Muchę, byłego zastępcę szefa KPRM. Niedługo później pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że ekipę NBP miała zasilić Elżbieta Chojna-Duch, wiceminister finansów w rządzie PO-PSL.

A posada przynosi całkiem pokaźne korzyści. Doradcy prezesa mogą liczyć na pensję w wysokości przynajmniej 20 tysięcy złotych miesięcznie, ale są i tacy, którzy dostają 38 tysięcy złotych miesięcznie (wszystko to kwoty brutto).

Pełną listę współpracowników prezes NBP podał dopiero po publikacji tygodnika "Polityka", który zwrócił uwagę, że nie ma sposobu na to, aby dowiedzieć się, kto dokładnie pełni te ważne funkcje. Jak się okazało, na liście znajdują się: Aleksander Proksa, Sławomir Dąbrowski, Artur Adamski, Adam Plichta, Andrzej Raczko, Cezary Mech, Elżbieta Jodkowska, Paweł Samecki, Elżbieta Chojna-Duch, Anna Trzecińska, Paweł Mucha.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl