Minister złamał prawo. Jest wyrok sądu w sprawie wyborów, które organizował Sasin
Rząd nie miał prawa przekazywać w kwietniu 2020 r. Poczcie Polskiej danych z rejestru PESEL – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Przekazanie danych obywateli miało umożliwić przeprowadzenie niedoszłych "wyborów korespondencyjnych", które organizował Jacek Sasin.
Wybory korespondencyjne
Do przeprowadzenia głosowania Poczta Polska potrzebowała jednak spisu wyborców – którego przekazania odmówiła większość samorządów. Jak się okazało, rząd spróbował obejść ten problem: 22 kwietnia ówczesny minister cyfryzacji Marek Zagórski przekazał Poczcie dane obywateli z rejestru PESEL.O zbadanie legalności tego ruchu wystąpił do sądu Rzecznik Praw Obywatelskich.
Sąd przyznał rację RPO i uznał, że przekazując w kwietniu 2020 r. dane obywateli Poczcie Polskiej, minister cyfryzacji działał bez podstawy prawnej. Naruszył tym samym art. 7 i art. 51 Konstytucji. Wyrok nie jest prawomocny.
Rekompensata dla Poczty Polskiej
Choć wybory korespondencyjne się nie odbyły, to koszty ich przygotowań poniosła Poczta Polska i Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych. Krajowe Biuro Wyborcze przyznało im rekompensaty za realizacje polecenia premiera odnośnie wyborów prezydenckich.Poczcie Polskiej przyznano z tego tytułu 53,2 mln zł, natomiast PWPW dostała 3,2 mln zł. W przypadku Poczty Polskiej nie uwzględniono wniosku o 17,9 mln zł, która wydana została m.in. na magazynowanie pakietów wyborczych. Część nieuznanych wydatków stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl