Nycz Tower z listem intencyjnym. Warszawska kuria będzie stawiać wieżowiec

Krzysztof Sobiepan
Spółka budująca kontrowersyjny wieżowiec Roma Tower, zwany też kąśliwie "Nycz Tower", zyskała nowego partnera. Warszawska kuria, która planuje na swojej ziemi drapacz chmur, podpisała list intencyjny z zagranicznym deweloperem. Ten ma dofinansować projekt i pomóc w zdobyciu dalszych środków.
Kościelna działka przedstawia się skromnie. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Działka u zbiegu ulic Nowogrodzkiej i Emilii Plater, należy do warszawskiej kurii. Archidiecezja postanowiła wybudować na niej wysoki na 170 metrów wieżowiec Roma Tower. Przedstawiciele Kościoła podpisali już umowę z zagranicznym deweloperem, który dołączy do przygotowanej spółki – pisze "Gazeta Wyborcza".

Obecnie na terenie znajduje się skromny parking płatny. Co ciekawe, budowę drapacza chmur już dawno zaaprobował Watykan. Jeszcze w 2015 r. za zgodą Stolicy Apostolskiej kuria w stolicy wniosła grunt do spółki założonej z firmą BBI Development. Podział udziałów wynosił odpowiednio 55 i 45 procent.


Teraz do komitywy dołącza trzeci tenor – zagraniczny deweloper, który nie został wymieniony z nazwy. Trzeci podmiot podpisał już list intencyjny z dotychczasowymi partnerami. Ostateczna umowa ma zostać poznaczona atramentem w lipcu 2021 r. Zadaniem najnowszego partnera będzie dokapitalizowanie inicjatywy i pomoc w zdobyciu dodatkowego finansowania projektu.

Roma Tower/Nycz Tower budzi kontrowersje

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, pod koniec 2017 roku radni Warszawy po burzliwej debacie pozytywnie zaopiniowali projekt planu zagospodarowania Śródmieścia Południowego, dopuszczający budowę wieżowców. Plan umożliwia m.in. powstanie przy udziale dewelopera na działce archidiecezji warszawskiej wysokiego na 170 metrów wieżowca Roma Tower.

Budynek nazywany jest przez złośliwych Nycz Tower – od nazwiska metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza. Problem w tym, że budowa zdaniem niektórych aktywistów miejskich miałaby pociągnąć za sobą wyburzenie plebanii, która – choć zniszczona podczas II wojny światowej – wciąż ma elementy chronione przez nadzór konserwatorski.

Aktywiści zarzucali też inwestorowi chęć budowy wieżowca na terenie historycznego cmentarza i zniszczenie fragmentu zabytkowej XIX wiecznej Drogi Krzyżowej. Inwestor od początku zaprzeczał tym zarzutom, podkreślając, że Droga Krzyżowa nie zostanie zniszczona, a cmentarz nie był zlokalizowany w miejscu wskazywanym przez aktywistów.

Krytycy inwestycji skarżyli się też na to, że pod topór pójdą dziesiątki drzew. Tymczasem na działce, na której ma być realizowana inwestycja rośnie zaledwie kilka drzew. Wcześniej znajdowały się tam parking i stacja benzynowa.

Na przeciw tym wszystkim zarzutom dotyczącym wyburzenia plebanii czy wycinki drzew wyszli projektanci z pracowni Juvenes-Projekt, spółki zależnej od BBI Development S.A. To właśnie ta pracownia może się pochwalić bardzo udaną rewitalizacją XIX wiecznej Warszawskiej Wytwórni Wódek "Koneser", ale projektanci związani z Juvenes-Projekt mają też spore osiągnięcia w zakresie projektowania wieżowców. Teraz te doświadczenia zostaną spożytkowane podczas projektowania Roma Tower.
Czytaj także: Projekt Roma Tower w Warszawie: zabytkową plebanię przeniosą, a w pobliżu wieżowca powstanie park

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl