Cena benzyny cały czas rośnie. Gdzie tankować, żeby choć trochę zaoszczędzić na baku?
Paliwa znowu podrożały. To smutna rzeczywistość, do której przyzwyczajamy się już od kilku tygodni. Trudniej jednak przyzwyczaić się do coraz chudszych portfeli. Kierowcom, którym sen z powiek spędzają rosnące ceny paliw podpowiadamy gdzie tankować, żeby zaoszczędzić chociaż trochę.
Ceny paliw
W pierwszych dniach kwietnia tankowanie znów kosztuje więcej. Benzyny wyraźnie drożały także w sprzedaży hurtowej. Jak wynika z prognoz e-petrol.pl, ceny detaliczne paliw 12-18 kwietnia 2021 wyniosą:- Pb95 5,20-5,31
- ON 5,13-5,24
- LPG 2,52-2,58
- Pb98 5,51-5,63
"Biorąc pod uwagę zmiany na rynku międzynarodowym związane z pandemią, zamknięciami gospodarek i próbami ich rozluźniania, to że doszliśmy do poziomów cenowych przekraczających 5 zł od ubiegłorocznych wyników poniżej 4 zł w szczycie pandemii, to nie jest żadne większe zaskoczenie. Popyt na ropę rośnie, sytuacja przynajmniej na jakiś czas nam się normalizowała."
Jak tankować taniej?
Ceny paliw różnią się jeśli chodzi o regiony. W mijającym tygodniu najdrożej było na Podlasiu i Mazowszu. W pierwszym z regionów najwięcej płaciło się za zakup Pb95 i oleju napędowego: 5,32 oraz 5,27 zł/l, a w drugim za tankowanie Pb98 i autogazu: 5,65 i 2,63 zł/l.Najtaniej było tankować w lubuskiem, gdzie najmniej płaciło się za benzynę 95-oktanową, diesla i autogaz. W tej części Polski kosztowały one 5,15; 5,10 oraz 2,51 zł/l. Identyczna, średnia cena LPG obowiązywała również na Pomorzu i w Wielkopolsce, w której najtańsza była też benzyna Pb98, oferowana po 5,39 zł/l.
Dziennikarze money.pl zebrali kilka wskazówek gdzie tankować taniej, aby nie musieć jechać po benzynę do sąsiedniego województwa.
Portal przypomina, że nie warto uzupełniać baku na autostradach i trasach szybkiego ruchu - bo tankowanie na stacjach zlokalizowanych przy takich drogach jest po prostu kilkadziesiąt groszy droższe na litrze.
Co ciekawe, benzyna wcale nie jest droższa w dużych miastach.
W samych miastach mają istnieć tzw. paliwowe mikrorynki. Chodzi o rejony, w których w bliskiej odległości od siebie znajduje się kilka konkurujących stacji benzynowych. W takich miejscach stacje przyciągają klienta nie tylko ceną, ale i innymi "atrakcjami". Są myjnie, fastfoody, sklepy, bogata oferta gastronomiczna etc.Szybkie porównanie średnich cen w województwach oraz stolicach tychże województw pokazuje, że duże miasto oznacza rachunek niższy o przynajmniej kilka groszy na litrze. Różnice dochodzą nawet do 20 groszy na litrze – tak jest choćby w przypadku Wrocławia.
"Jeśli widzisz więc miejsce z kilkoma stacjami w zasięgu wzroku, możesz być niemal pewien, że ceny nie będą wygórowane" - przekonuje portal.
Tańsza benzyna może być również na dużych, rozbudowanych o myjnię i inne usługi miejskich stacjach. Mogą się one wydawać pozornie droższe, ale warto pamiętać że paliwa są dla nich produktem niskomarżowym. O wiele więcej stacje zarabiają na przekąskach, kawie i innych produktach.
Tańsze paliwo jest też zwykle na stacjach przy supermarketach. Nie mają one jednak zbyt dobrego PR-u.
– Wieść gminna niesie, że paliwo tam jest słabsze, ale badania jakościowe tego nie potwierdzają, a dostawcy są zwykle ci sami, co w przypadku konwencjonalnych stacji – mówi Jakub Bogucki, obalając mit gorszego jakościowo paliwa.