Szefowie wprost deklarują. Firmy będą masowo zwalniać pracowników

Mateusz Czerniak
Jak wynika z nowego raportu “Barometr Rynku Pracy”, co czwarta firma w Polsce planuje redukcję etatów, a rekrutować nowych pracowników planuje jedynie 9 proc. pracodawców. Mimo tego, że Polska dobrze poradziła sobie z kryzysem, widać, że nastroje wśród przedsiębiorców nie są za dobre.
Zwolnienia w 2021 r. nadchodzą. MARCIN STEPIEN / AGENCJA GAZETA
Jak zauważa portal money.pl, o ile uwzględniając metodologie Eurostatu, w lutym 2021 r. stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 3,1 proc., tyle samo, co w styczniu, co jest najniższym poziomem bezrobocia spośród krajów unijnych.

Jednak to nie znaczy, że kryzys koronawirusowy nie odciśnie się już w ogóle na naszym rynku pracy. Co czwarta firma w Polsce planuje redukcję etatów, a rekrutować nowych pracowników planuje jedynie 9 proc. pracodawców. Według “Barometru Rrynku Pracy" najwięcej zwolnień będzie w handlu, przemyśle i sektorze publicznym. Raport mówi także, że niemal połowa firm spodziewa się, iż sytuacja gospodarcza w 2021 roku będzie gorsza, niż rok wcześniej.


Najwięcej deklaracji o zwolnieniach złożyły największe i średnie firmy (po 29 proc.), natomiast najmniej małe (22 proc.). Wybija się tutaj sektor handlu, w którym konieczność redukcji etatów zgłosiło 29 proc. pracodawców.

Więcej młodych bezrobotnych

Ogromnym problemem jest także zwiększająca się ilość młodych-bezrobotnych. Stopa tak zwanego bezrobocia młodych urosła w Polsce w ciągu roku z 9,6 proc. aż do 14,8 proc. czyli o 5,2 pkt. proc. Jak wyliczył Rafał Hirsch z Business Insider Polska, to trzeci najszybszy przyrost w Unii. Gorzej pod tym względem wygląda tylko Hiszpania i Estonia.

– Młodzi pracownicy zostali w szczególny sposób dotknięci skutkami koronakryzysu. W 2020 r. ogólny wzrost bezrobocia na świecie wyniósł 3,7 proc., ale wśród młodych było to aż 8,7 proc. – stwierdził Krzysztof Kutwa, ekonomista PIE.