To już koniec Międzynarodowej Stacji Kosmicznej? "Coraz więcej doniesień o usterkach"

Katarzyna Florencka
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna skończy w tym roku 23 lata – jednak jej dni zdają się być policzone. Rosja rozważa wycofanie się z projektu; powodem ma być pogarszający się stan techniczny stacji.
Rosja rozważa wycofanie się z projektu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Fot. NASA / Unsplash
Pierwszy moduł Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) został wyniesiony na orbitę 20 listopada 1988 roku. Pierwsi astronauci zamieszkali na stacji nieco później, bo dopiero w 2000 roku.

Przez ponad 20 lat ISS była wyjątkowym laboratorium naukowym, którego powstanie było dowodem na to, co można osiągnąć dzięki prawdziwie międzynarodowej współpracy (projekt jest wspólnym dziełem USA, Rosji, Japonii, Brazylii, Kanady oraz krajów zrzeszonych w Europejskiej Agencji Kosmicznej). Historia ISS może się już jednak zbliżać do finału.

Koniec Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

W niedzielę wicepremier Rosji Jurij Borysow poinformował w wywiadzie dla telewizji Rossija 1, że kraj rozważa zakończenie udziału w projekcie. Powodem ma być coraz gorszy stan techniczny ISS.


– Ostatnio coraz częściej dostajemy raporty o usterkach technicznych. Aby uniknąć ryzyka wypadków, koniecznie jest przeprowadzenie kontroli technicznej stacji. Po zakończeniu kontroli powinniśmy podjąć ostateczną decyzję – cytuje Borysowa agencja prasowa TASS.

Jeśli inspekcja potwierdzi obawy Rosjan, poinformują oni resztę krajów o planowanym wycofaniu z projektu od 2025 roku. Oznacza to najprawdopodobniej koniec ISS – choć pojawiały się postulaty o przedłużeniu żywotność stacji do 2030 roku, odejście Rosji prawdopodobnie zamknie ten temat.

Nie oznacza to jednak końca międzynarodowej współpracy przy eksploracji kosmosu. Agencja Roskosmos zapewniła bowiem, że zaraz po podjęciu decyzji rozpoczną się negocjacje w sprawie kontynuowania kooperacji po 2024 roku.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl