Podatek od smartfonów ma pomóc artystom. Ujawniono, ile za niego zapłacimy

Natalia Gorzelnik
Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu skierowało do konsultacji międzyresortowych i publicznych projekt Ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego. Określa on zasady dopłacania mało zarabiającym twórcom do składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Pieniądze na ten cel zostaną pozyskane z opłaty reprograficznej. A jeśli nie wystarczy - z budżetu państwa.
Jak przekazuje resort kultury, dochody 60 proc. zawodowych artystów w Polsce kształtują się poniżej średniej, a 30 proc. poniżej minimalnej płacy krajowej. Zdjęcie poglądowe. fot . Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta

Zarobki artystów

O sprawie pisze “Dziennik Gazeta Prawna”. Jak wyjaśniają autorzy ustawy, system ubezpieczeń społecznych nie jest dostosowany do specyfiki pracy artystów i nieregularności ich zarobków.

"Dochody 60 proc. zawodowych artystów w Polsce kształtują się poniżej średniej, a 30 proc. poniżej minimalnej płacy krajowej. Tylko niecałe 7 proc. artystów można zaliczyć do osób względnie zamożnych. Ponad połowa twórców pracuje na umowy o dzieło, a 30 proc. bez żadnej umowy. Na umowę o pracę na czas nieokreślony może liczyć ok. 14 proc."

Pieniądze na składki dla artystów mają zostać pozyskane z opłaty reprograficznej od producentów i importerów urządzeń do kopiowania i odtwarzania muzyki, filmów, książek, artykułów, obrazów lub animacji.

Na, specjalnie w tym celu tworzony, Fundusz Wsparcia Artystów Zawodowych ma trafić od 30 proc. do 49 proc. środków pobranych z opłaty. Resort kultury zakłada, że w przyszłym roku na konto funduszu zasili 300 mln złotych.


Opłata reprograficzna, potocznie nazywana "podatkiem od smartfonów” może sprawić, że ceny sprzętu elektronicznego pójdą w górę nawet o 600 zł.

Państwo dorzuci do atystów

Jak zauważyli autorzy projektu, mechanizm pobierania środków z opłaty reprograficznej nie gwarantuje jednak stabilności wpływów. W razie braku środków budżet państwa zagwarantuje ich uzupełnienie – kwotą do 100 mln zł rocznie.

Ustawa zakłada, że dopłata przysługiwałaby artystom zawodowym, których przeciętny miesięczny dochód (ze wszystkich źródeł, nie tylko działalności artystycznej) był niższy niż 80 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym (w zeszłym roku wynosiło ono 5167,47 zł).

Dopłata ma wynosić od 20 proc. do 80 proc. obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, liczonych od podstawy ich wymiaru nie wyższej niż minimalne wynagrodzenie.
Czytaj także: Dopłacimy krocie do emerytur artystów. Co najmniej 100 mln zł w pierwszym roku