Szukasz pracy - to instaluj TikToka. Nie musisz nawet pisać CV
Szukasz pracy? Już niedługo będzie można znaleźć ją na TikToku. I nie chodzi o zarabianie na nagrywaniu nowych układów tanecznych do utworów ociekających komercją.
Nowy portal rekrutacyjny ma przede wszystkim pomóc pracodawcom i markom w dotarciu do osób z pokolenia Z – donosi portal Axios. Dzięki tej funkcji użytkownicy będą mogli przeglądać oferty pracy w aplikacji TikTok, a po przekierowaniu na odpowiednią zewnętrzną stronę internetową, dołączyć CV w formie wideo.
Popularna platforma do udostępniania wideo testuje obecnie to narzędzie z niewielką grupą firm, w tym "dużymi markami", takimi jak niektóre ligi sportowe. Ma to sprawić, że proces szukania pracy będzie bardziej intuicyjny dla kandydatów z generacji Z. Finalnie platforma chce stać się liderem na rynku serwisów rekrutracyjnych.
Youtube konkurencją dla TikToka
Tymczasem YouTube również chce pozwolić swoim użytkownikom na zarabianie pieniędzy. Jednak w tym przypadku nie chodzi o szukanie pracy. YouTube najwyraźniej pozazdrościł sukcesu swojemu młodszemu koledze od krótkich pionowych filmików i ogłosił start swojego odpowiednika – funkcję Shorts.Serwis zamierza w przyszłym roku płacić twórcom publikującym shortsy. Jest jednak pewien warunek. Muszą to być oryginalne treści, które nie pojawią się w żadnym innym serwisie – w tym na TikToku czy Instagramie.