Uśmiech albo nie wejdziesz do pracy. SI wpuszcza do biur tylko zadowolonych

Konrad Siwik
Dla pracowników biura Canon Information Technology w Pekinie nie wystarczy pojawić się biurze, żeby zająć się pracą. Muszą się uśmiechać do kamery SI, aby móc w ogóle przejść przez drzwi wejściowe, zmienić temperaturę czy wydrukować dokumenty.
Pracownicy Canona w Pekinie muszą się uśmiechać, żeby wejść do biura. fot. Canon Information Technologies
Spółka zależna japońskiego konglomeratu obrazowego wprowadziła w zeszłym roku technologię „rozpoznawania uśmiechniętej twarzy” do swojego opartego na sztucznej inteligencji systemu zarządzania miejscem pracy, który wykorzystuje skany twarzy zamiast kart-kluczy.

Teraz pracownicy muszą błysnąć uśmiechem, zanim będą mogli wejść do biura lub zarezerwować salę konferencyjną. – Chcieliśmy zachęcić pracowników do tworzenia pozytywnej atmosfery poprzez wykorzystanie tego systemu z włączonym wykrywaniem uśmiechu – powiedział rzecznik Canon China.
Czytaj także: Pożegnaj się z anonimowością. Oto tajemnicza aplikacja, która odnajdzie w sieci każdego
– Przeważnie ludzie są zbyt nieśmiali, by się uśmiechać, ale kiedy przyzwyczają się do uśmiechów w biurze, po prostu zachowują uśmiech na twarzy bez systemu, który stworzył pozytywną i żywą atmosferę – dodał rzecznik.


Technologia rozpoznawania uśmiechniętej twarzy to podstawa systemu „Jiachuang Space” firmy Canon, który mierzy również temperaturę pracowników, rejestruje gości i – oczywiście w przypadku firmy Canon – umożliwia im drukowanie dokumentów.

System rozpoznawania twarzy



Technologia rozpoznawania twarzy jest stosowana w coraz większej liczbie dziedzin życia codziennego. Wśród nich można wymienić bezpieczeństwo, ochronę płatności, marketing czy po prostu wyszukiwania konkretnych osób.

Problem w tym, że w krajach takich jak Chiny czy Rosja dochodziło do nadużywania tego narzędzia, co spotkało się z ostrą reakcją ze strony Amnesty International, a Chiny zostały oskarżone o łamanie praw człowieka.

Małgorzata Fraser, dziennikarka i publicystka specjalizująca się w zagadnieniach cyberbezpieczeństwa i prywatności powiedziała nam, co powinniśmy zrobić, żeby nie stać się drugimi Chinami. Jej wskazówki znajdziecie w naszym tekście o niebezpieczeństwach związanych z technologią rozpoznawania twarzy.