Nic dziwnego, że każdy chce być jak oni. Wiadomo, ile można zarobić na YouTubie
Wielu osobom marzy się kariera na YouTubie, ale wiele tajników prowadzenia własnego kanału nadal jest owiane tajemnicą. Podstawowym pytaniem zawsze jest to, ile można zarobić jako youtuber. Poznaliśmy te dane i odpowiedzi są różne. Nie liczcie na "kasę za kliki", bo twórcy zdani są na łaskę reklamodawców.
Ile można zarobić na YouTube?
LifeTube – największa w Europie sieć partnerska skupiająca pod swoim parasolem internetowych twórców – opublikowała statystyki dot. zarobków na YouTube. Jak się okazuje youtuberzy mogą zarabiać całkiem nieźle, choć często nie jest to łatwy kawałek chleba.Do raportu dotarł serwis Business Insider. Jak się okazuje, sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, niż "im więcej wyświetleń, tym większa pensja".
W 2020 r. twórcy skupieni wokół LifeTube'a zarobili łącznie ponad 42 mln zł, ale pod opieką spółki wcale nie jest ich mało. Najlepsi potrafią jednak zarabiać nawet kilkadziesiąt tysięcy zł miesięcznie.
Pensje nie są stałe, a ok. 94 proc. zarobków pochodzi z reklam. Symboliczne 3 proc. to subskrypcje YouTube Premium. Inne transakcje to kolejne 3 proc. – wymienia LifeTube.
Zarobki uzależnione są też od zawartości jaką tworzy dany influencer. Średni miesięczny przychód wśród reprezentatywnego top 10 twórców z kategorii "rozrywka" to 28 500 zł. Treści gamingowe to ok. 24 700 miesięcznie. Działy edukacja, hobby czy beauty spadają sporo niżej. do ok. 8,5-10 tys. zł na miesiąc.
Firma liczy też tak zwane RPM (ang. revenue per mile), co w tym przypadku oznacza dochód na tysiąc wyświetleń materiału. Tu ujawnia się, które kategorie najbardziej "lubią" reklamodawcy. Reklamy na kanałach sprzedaje się bowiem podczas zautomatyzowanych aukcji. Im wyższe zainteresowanie firm, tym lepsza płaca dla youtubera.
Youtuberki i youtuberzy z kategorii beauty i lifestyle mają RPM na poziomie 5,54. Oznacza to, że milion wyświetleń filmiku to zarobek ok. 5,5 tys. złotych. W dziale edukacja milionowa oglądalność to ok 5,2 tys. zł. Youtuberzy mówiący o swoim hobby mogą liczyć na prawie dokładnie 5 tys.
Gorzej mają kanały gamingowe i rozrywkowe, gdzie RPM wynosi odpowiednio 2.27 (2,2 tys. zł/mln wyświetleń) oraz 2,19 (ok 2,1 tys. zł/mln wyświetleń). Ma to zapewne związek z publikowanymi treściami. Tym twórcom zdarza się bowiem przeklnąć, pokazywać materiały z przemocą czy epatować kontrowersją. Nie wszystkie marki to lubią.
Czytaj także: Tak zarabiałem na YouTube. Oto kilka osobiście sprawdzonych sposobów na prowadzenie kanału
Wirtualne influencerki z Instagrama zarabiają grube miliony
W INNPoland.pl pisaliśmy ostatnio o zaskakującej zmianie na rynku influencerów. Mimo że wiele nastolatek i nastolatków marzy o byciu gwiazdą internetu, to może dla nich zabraknąć miejsca. Zostaną bowiem zastąpieni przez wirtualne postacie.Klasyczne pytanie "kim chcesz być w przyszłości" zostało całkiem niedawno zadane dziewczętom w Polsce w wieku 10-15 lat. Prawie połowa z nich uznała, że prowadzenie profilu w mediach społecznościowych jest atrakcyjnym zajęciem, które mogłyby wykonywać jako zawód – pokazują wyniki najnowszego badania IQS.
Nastolatki muszą jednak wziąć pod uwagę fakt, że przyjdzie im konkurować z robotami. Graficy komputerowi opanowali umiejętności tworzenia obrazów do takiego stopnia, że coraz trudniej rozróżnić, co jest fikcją, a co prawdą. A tego z pewnością nie ułatwiają wirtualni influencerzy, za którymi również stoją specjaliści od efektów CGI.
Nawet na naszym podwórku pojawiła się wirtualna influencerka Sara Kosmos, jednak wciąż daleko jej do koleżanek z zachodu. Wystarczy wspomnieć, że niektórzy z najpopularniejszych wirtualnych influencerów osiągnęli już liczbę ponad miliona followersów, a ludzie na całym świecie są zauroczeni ich "życiem".
Co ciekawe teraz niemal każdy może stworzyć własną wersję cyfrowego człowieka. Epic Games, producent i wydawca gier komputerowych, uruchomił niedawno wczesny dostęp do swojego narzędzia MetaHuman Creator.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl