Stworzył DogeCoina. Dziś o kryptowalutach mówi wprost: to oszustwo

Konrad Siwik
Jackson Palmer, współtwórca memicznej kryptowaluty Dogecoina, podważył sensowność inwestowania w kryptowaluty. Stwierdził, że jest to oszustwo celowo stworzone, aby uczynić spekulację bardziej efektywną dla tych na górze i mniej bezpieczną dla słabszych.
Stworzył Dogecoina, a teraz mówi, że kryptowaluty to zło. fot. winst2014 / 123rf
Współtwórca Dogecoina napisał na swoim Twitterze, że często bywa pytany o powrót do kryptowalut lub czy znów zacznie regularnie dzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat. – Moja odpowiedź ze szczerego serca brzmi "nie", ale żeby się nie powtarzać, uznałem, że warto by było krótko wyjaśnić dlaczego… – zaczyna Palmer.

Po latach badań uznał, że kryptowaluty są z natury prawicową, hiperkapitalistyczną technologią zbudowaną głównie w celu zwiększenia bogactwa jej zwolenników poprzez połączenie unikania podatków, zmniejszonego nadzoru regulacyjnego i sztucznie wymuszonego niedoboru. Palmer twierdzi, że pomimo pozornej decentralizacji, przemysł kryptowalutowy jest kontrolowany przez potężny kartel bogatych osobistości. Te z czasem przekształciły się w instytucje powiązane z istniejącym scentralizowanym systemem finansowym, który rzekomo chciały zastąpić.


Taka opinia na pewno nie przypadnie do gustu Elonowi Muskowi, który w przeszłości wychwalał Dogecoina. Z drugiej strony ekscentryczny multimiliarder może przecież należeć do prominentnych figur będących na wspomnianym przez Palmera szczycie. Natomiast sam twórca Dogecoina również mógł wygłosić taką opinię tylko po to, by zmanipulować rynek, a przy okazji na tym zarobić.
Czytaj także: Ulubiona kryptowaluta Elona Muska ostro w górę. Na Dogecoin można nieźle zarobić