Sebastian Kulczyk wchodzi w elektrownie jądrowe. Połączy siły z innymi miliarderami

Aleksandra Jaworska
Sebastian Kulczyk nawiąże współpracę z innymi polskimi miliarderami: Michałem Sołowowem i Zygmuntem Solorzem. Razem zamierzają zainwestować w zbudowanie w Polsce małych elektrowni jądrowych.
Sebastian Kulczyk chce inwestować w małe elektronie jądrowe Fot. Jakub Walasek/REPORTER

Sebastian Kulczyk chce inwestować w elektrownie jądrowe

Ciech – czyli spółka zależna Sebastiana Kulczyka – podpisała list intencyjny wraz z Synthosem, czyli flagową spółką Michała Sołowowa. Dosłownie kilka dni temu współpracę z Sołowowem w temacie elektrowni jądrowych ogłosił również Zygmunt Solorz, właściciel Polsatu.
W ten sposób tym tematem zainteresowanych jest już trzech czołowych polskich miliarderów. Podpisanie listu ma umożliwić Ciechowi przeprowadzenie gruntownej analizy wykorzystania technologii małych- (SMR) i mikromodułowych (MMR) reaktorów jądrowych w spółkach.


"Czysta, bezemisyjna energia jądrowa może stać się ważnym elementem strategii osiągania ambitnych celów klimatycznych przez naszą grupę, a także ważnym czynnikiem zwiększającym konkurencyjność Ciechu w perspektywie długoterminowej" – komentuje dla Business Insider Dawid Jakubowicz, prezes Ciechu.

Polskie elektrownie jądrowe

Pierwsze polskie reaktory ruszą dopiero pod koniec dekady. I to jeśli sprawy pójdą w dobrym tempie.

"Pierwszy reaktor IV generacji ma zostać uruchomiony w Kanadzie w 2025 r., kolejne jednostki powstaną w USA. Jeśli proces licencjonowania w Polsce będzie przebiegał prawidłowo, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby reaktory IV generacji mogły zostać uruchomione w zakładach Ciechu przed końcem dekady" – zapewnia Rafał Kasprów, prezes Synthos Green Energy.

Ciech poinformował także, że współpraca z Synthosem wpisuje się w przyjętą w 2018 roku strategię grupy, zakładającą m.in. zmniejszenie emisji CO2, wycofanie węgla oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej grupy do roku 2040.

Opinie Polaków o elektrowni jądrowej

Temat elektrowni jądrowych wywołuje raczej nieprzyjemne uczucia w społeczeństwie. I nie ma co się dziwić – w popkulturze energia jądrowa przedstawiana jest jako zagrożenie i źródło potencjalnych kataklizmów. A przynajmniej tego dowodzi fabuła seriali.

Z danych zgromadzonych na łamach portalu Our World in Data, wynika jednak, że elektrownie jądrowe są niemal tak samo bezpieczne jak wiatrowe, słoneczne, czy wodne.

Na dodatek tam, gdzie plany budowy są zaawansowane mieszkańcy są w większości za. W sondażu z 2019 roku 69 proc. badanych zadeklarowało się jako zwolennicy budowy elektrowni jądrowej w Polsce.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl