Już dzisiaj debiut Windows 11. Tak ściągniecie nowy system Microsoftu

Krzysztof Sobiepan
Długo oczekiwana premiera Windows 11 odbędzie się już wieczorem 5 października. Po raz kolejny Microsoft pozwoli użytkownikom swojego przedniego systemu na darmową aktualizację, by mogli sprawdzić wszystkie nowinki techniczne w najnowszym OS. Co nowego słychać w Okienkach?
Wielka premiera Windows 11 już we wtorek 5 października (fot. Microsoft)

Premiera Windows 11

Premiera Windows 11, została zaplanowana na wtorek 5 października 2021 roku o godzinie 19:00 polskiego czasu.

Długo oczekiwana najnowsza edycja systemu operacyjnego firmy Microsoft zastępuje Windows 10 wydany w odległym 2015 roku. Podobnie jak przy poprzedniej premierze użytkownicy komputerów mogą liczyć na darmową aktualizację do Windows 11. Opcję aktualizacji systemu będzie można znaleźć w menu Ustawienia > Aktualizacja i zabezpieczenia. Docelowo wszystkie komputery powinny otrzymać możliwość zainstalowania Windowsa 11 do połowy 2022 roku.

Windows 11 – co nowego?

Najbardziej uderzającym elementem redesignu systemu operacyjnego jest przeniesienie menu Start na środek ekranu. Dzięki temu mamy je zawsze przed oczami, ale niektórym zbytnio przypomina rozwiązania z tabletów czy smartfonów. Na środek trafią też wszystkie przypięte przez nas programi.
System ma też mieć lepszą integrację z usługami chmurowymi i platformą Windows 356. Ma to pozwalać na synchronizację i wyświetlanie plików niezależnie od komputera, na którym znajduje się dany plik.


Ulepszono też wiele programów i elementów systemu, które mają pomóc użytkownikom w codziennych zadaniach. Są to: Z naszych wcześniejszych informacji wynika, że początkowo Windows 11 będzie pozbawiony ważnej funkcji, która była mocno promowana na pierwszych pokazach. Mowa o obsłudze aplikacji z Androida, która zostanie dodana dopiero w późniejszym terminie.

Windows 11 – czy potrzeba TMP 2.0?

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Windows 11 to pierwszy system operacyjny Microsoftu, który wymaga obsługi TPM, czyli standardu mikroprocesora zabezpieczeń, opartego na kluczach kryptograficznych. Po jego ogłoszeniu wiele osób zaczęło martwić się, że na ich komputerze nie będzie można zainstalować nowego systemu.

W pewnym momencie oficjalny program do potwierdzania kompatybilności z nadchodzącym systemem Microsoftu wskazywał, że użytkownicy nie mają TMP, nawet gdy nie była to prawda. Wiele procesorów ma wbudowaną opcję TMP, lecz jest ona fabrycznie wyłączona. By temu zaradzić wystarczy wystarczy zmienić jedną opcję w BIOS-ie.

Stworzone zaledwie w 2019 r. TPM 2.0 jest zaś wymagane jedynie dla producentów gotowych komputerów z instalacją Windowsa 11. Zwykły użytkownik musi mieć tylko TMP 1.2, od lat dostępne na rynku.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl