Dlaczego ceny paliwa tak rosną? Właściciel małej stacji: "Orlen to nieuczciwy monopolista”

Natalia Gorzelnik
“Na wszystkich stacjach odnotowujemy podwyżki każdego paliwa. Zastanawiacie się, czym jest to spowodowane? Paliwa są drogie, bo rafinerie z nas zdzierają? Może robią to właściciele stacji benzynowych? A może ceny reguluje niewidzialna ręka rynku? - pyta swoich fanów na fanpejdżu stacja Stan-Oil Kempisty z Ostrołęki. Właściciele niewielkiej, prywatnej stacji postanowili wyjaśnić swoim klientom, co się dzieje na rynku paliwowym
Stan-Oil Kempisty Ostrołęka. Fot: Facebook/Stan-Oil Kempisty

Monopol Orlenu

– Koncerny paliwowe podkreślają, że na rynku panuje konkurencja i to ona reguluje ceny. Konkurencja owszem jest, ale ułomna – stwierdzająi właściciele stacji Stan-Oil Kempisty z Ostrołęki.

Stacje paliw konkurują między sobą, ale co to za konkurencja, skoro tankując na Orlenie, BP, czy na stacji u pana Janka, i tak przeważnie lejemy do baku paliwo z PKN Orlen.


– Na rynku hurtowym dominuje jeden producent. Po około 20 procent rynku przypada na Lotos i importerów, a resztę ma PKN Orlen – podkreśla Stan-Oil Kempisty.

W dalszej części właściciele stacji zarzucają Orlenowi nieuczciwe praktyki.


– Największe w Polsce koncerny paliwowe Orlen I Lotos zamroziły ceny i sprzedają nawet o 17 groszy poniżej ceny hurtowej w przypadku oleju napędowego. Dla przykładu dziś cena hurtowa oleju napędowego wynosi 6,10 zł/brutto, a na stacji ORLEN 5,93 zł za litr.

Dlatego z tak nieuczciwym monopolistą i zarazem producentem, od którego zmuszeni jesteśmy kupować nie jesteśmy w stanie konkurować. Aż strach pomyśleć, co będzie jak Orlen wchłonie Lotos i zostanie ma rynku tylko jeden gracz.

– My prywatni sprzedawcy paliw jesteśmy od dawna solą w oku dla rządzących, ponieważ to my tak naprawdę dyktujemy cenę na słupkach i dlatego macie państwo wybór i możliwość do tańszych zakupów – komentują właściciele stacji.

Napisaliśmy w tej sprawie do biura prasowego Orlenu. Zapytaliśmy, czy podane przez przedsiębiorców stawki są prawdziwe oraz jak ta polityka cenowa ma się do - problematycznego dla większości polskich kierowców - i tak już rekordowego wzrostu cen paliw.

"Od cen publikowanych na stronie PKN ORLEN stosowane są upusty, które mogą wynosić nawet kilkadziesiąt groszy na litrze. Ich wysokość pozwala stacjom paliw na wypracowanie pozytywnej marży. Informujemy również, że ceny hurtowe odzwierciedlają bieżącą sytuację na giełdach paliw, a ceny na rynku detalicznym odnoszą się do sytuacji na mikro rynkach" – czytamy przesłanej odpowiedzi.

Najtańsza benzyna w Polsce

Jak pisaliśmy w INNPoland, na stacji COAR przy ul. Powsińskiej w Warszawie można kupić PB 95 oraz olej napędowy po 5,87 zł za litr.

– To cena poniżej przeciętnej, a już w tym tygodniu może okazać się wyjątkowo atrakcyjna dla kierowców, bo ceny rosną – mówi dla "Faktu" Jakub Bogucki, ekspert e-petrolu. Na większości stacji w kraju trzeba płacić między 5,90 a 6,03 zł.
Czytaj także: Nie wszędzie w Polsce benzyna jest tak droga. Rządowe limuzyny tankują znacznie taniej
Przy Powsińskiej tankować mogą jednak nie tylko kierowcy rządowych limuzyn, ale również każdy przeciętny Kowalski. – Samochody należące do administracji publicznej mogą korzystać z usług stacji na zasadach ogólnych, takich samych, jakie obowiązują pozostałych odbiorców – informuje dziennik Centrum Informacyjne Rządu.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl