5 rzeczy, których ludzie żałują przed śmiercią. Dotyczą również kariery

Redakcja INNPoland
"Każdy mijający dzień to jeden dzień mniej twojego życia. Nie musisz żyć z żalem. I nie musuisz z nim umierać" - przekonuje Bronnie Ware, autorka bestsellerowej książki "Czego najbardziej żałują umierający". 8 lat intymnych rozmów z pacjentami hospicjum nauczyło ją odwagi w czerpaniu radości z życia.
Jak przekonuje Bronnie Ware nie ma nic bardziej bolesnego niż leżenie na łożu śmierci ze świadomością, że nie dałeś z siebie wszystkiego. Fot: 123rf

Czego żałujemy przed śmiecią?

Bronnie Ware jest australijską pisarką, autorką tekstów i mówczynią motywacyjną. Po wieloletniej pracy w bankowości, zdecydowała się na krok, który odmienił jej życie. Została pielęgniarką i znalazła pracę w opiece paliatywnej. Rozmowy z umierającymi spisywała na swoim blogu "Inspiracja i herbata".

Z czasem udało się jej określić 5 rzeczy, których jej pacjenci żałowali najbardziej. Na tej podstawie napisała bestsellerową książkę "Czego najbardziej żałują umierający".

Jak przekonuje, "bycie świadkiem udręki i żalu, jakim dzielili się umierający pacjenci, zainspirowało mnie do zmiany własnego życia. Dla siebie i innych zapragnęłam czegoś więcej niż bólu niespełnionych życzeń i życia podsycanego strachem".


Bronnie Ware zachęca do odważnego życia, bo "nie ma nic bardziej bolesnego niż leżenie na łożu śmierci ze świadomością, że nie dałeś z siebie wszystkiego". Zatem – czego najbardziej żałują umierający?

1. Żałuję, że nie miałem więcej odwagi żyć życiem prawdziwym dla mnie, a nie życiem, którego oczekiwali ode mnie inni

Umierający ludzie żałowali, że nie spełnili własnych marzeń, że podążali ślepo ścieżką, którą wyznaczyli dla nich inni. Że całe swoje życie poświęcili spełnianiu oczekiwań i nigdy się nie sprzeciwili, nie postawili własnych granic. W wielu wypadkach dotyczy to również sfery zawodowej: chodzić może o ludzi, którzy całe życie przepracowali na etacie (choć ciągnęło ich do działania na własny rachunek) czy pod wpływem wybrali kierunek studiów, którego nie chcieli, przez całe życie spędzili marząc o alternatywnej karierze.

2. Żałuję, że pracowałem tak ciężko

"To zdanie wypowiedział prawie każdy mężczyzna, którym się opiekowałam" – mówi Bronnie Ware. Warto jednak zaznaczyć, że ludzie, którymi się opiekowała, swój wiek produkcyjny przeżywali w innych realiach kulturowych, gdzie role zawodowe i płciowe rozkładały się zupełnie inaczej. Dzisiaj zapewne problem ten dotyka w takim samym stopniu kobiet, jak i mężczyzn.

3. Żałuję, że nie miałem/am odwagi wyrazić swoich uczuć

Ludzie ukrywają swoje prawdziwe uczucia w obawie przed reakcjami innych albo po prostu, dla świętego spokoju.
SzukajacBoga.pl

"Tłumienie wszystkiego w sobie przekłada się na ukrywanie prawdziwego siebie. Takie zachowanie rodzi wewnętrzne blokady i problemy emocjonalne. Jak możemy oczekiwać, że ktoś domyśli się dokładnie tego, o co nam chodzi, jeśli nie powiemy tego wprost?"

4. Żałuję, że nie pozostałem w kontakcie z moimi przyjaciółmi

Praca, dom, rodzina – im jesteśmy starsi, tym bardziej nas pochłaniają. Mamy coraz mniej czasu na utrzymywanie kontaktu ze znajomymi, zapominamy o przyjaciołach ze szkoły czy studiów. Pacjenci Bronnie Ware o tym, jak wiele dają kontakty z przyjaciółmi, zdawali sobie sprawę dopiero w ostatnich chwilach życia.

5. Żałuję, że nie pozwoliłem samemu sobie być szczęśliwym

Bronnie Ware podkreśla, że większość jej pacjentów dopiero przed śmiercią uświadamiała sobie, że szczęście jest wyborem. I chodzić tu może o przeróżne rzeczy: wybory osobiste czy karierę. Ważne jest to, że dążąc za akceptacją innych, wyrzekli się swoich własnych pragnień.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl