W NBP kogoś poniosło jeszcze bardziej. Padła podpowiedź, kto miał być "kierownikiem polowania"

Redakcja INNPoland
Przed weekendem to, co ukazywało się na oficjalnym koncie twitterowym Narodowego Banku Polskiego, budziło wesołość. Teraz robi się coraz mniej śmiesznie, a coraz bardziej przerażająco. Można mieć bowiem poważne obawy, że mediami społecznościowymi banku centralnego blisko 40-milionowego państwa sterują przedszkolaki.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński Fot. Jacek Domiński / REPORTER

Konto NBP po decyzji ws. stóp procentowych

3 listopada Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej podwyżce stóp procentowych. Główna stopa referencyjna, służąca za podstawą do obliczania stawki WIBOR, wzrosła o 75 pb z 0,5 proc. do 1,25 proc.

Decyzja była o tyle zaskakująca dla rynków, że wcześniej prezes NBP Adam Glapiński nie widział jakichkolwiek powodów, aby podnosić stopy. Można byłoby więc oczekiwać, że na kontach NBP w mediach społecznościowych będzie można poznać konsekwencje decyzji, za sprawą której wzrosną raty kredytów spłacanych przez Polaków. Nic bardziej mylnego.

NBP o "kierowniku polowania"


Tuż po ogłoszeniu decyzji o podwyżkach stóp na koncie NBP pojawił się ni stąd ni zowąd literacki cytat: "Kierownik polowania zagrał na trąbce i ogary poszły w las".


Czytaj także: Konto NBP rzuca cytatami z literatury. "Ktoś tu opijał stopy procentowe"

Obserwatorzy na próżno próbowali dociec, co się mogło kryć za tym tajemniczym wpisem. Tymczasem w niedzielę na profilu banku centralnego pojawił się nowy tweet, który miałby naprowadzić na wyjaśnienie wcześniejszej zagadki:
"Kto jest kierownikiem polowania? Podpowiedź: dał sygnał i uruchomił wielką falę ataków na Narodowy Bank Polski". Pod spodem zaś znalazły się cztery możliwe odpowiedzi – imiona bajkowych postaci, z których jedno może się kojarzyć z polityczną sceną: Donald, Colargol, Maja, Gargamel.

Komentarze pod nowym wpisem NBP są bezlitosne. "Rośnie nie tylko inflacja, ale i poziom zażenowania wpisami NBP" – ocenił dziennikarz TOK FM Tomasz Setta. "Ten wpis potwierdza tylko słowa, że Glapińskiemu i jego dwórkom i dworzanom nie powinna się powierzać nawet szkolnej kasy oszczędności" – dodawał Marek Tatała z fundacji FOR.
Czytaj także: Glapiński o wysokich pensjach swoich "aniołków". Mówi o "autorytecie urzędników NBP"