Ile zostać w pracy, której nienawidzisz? Odpowiedź wcale nie jest oczywista

Redakcja INNPoland
"Wytrzymaj rok, potem coś znajdziesz" – te słowa słyszała chyba każda osoba, którą pechowa rekrutacja umieściła w firmie, która już w pierwszych dniach okazała wielką pomyłką. Wiele "odwiecznych prawd" rynku pracy uległo jednak w ostatnim czasie dużym zmianom – a jedną z nich jest odpowiedź na pytanie o to, kiedy "wypada" odejść z firmy.
Savoir-vivre odchodzenia z pracy uległ w ostatnich latach zmianie Fot. Pexels / Andrea Piacquadio

Czy w pracy trzeba pozostać przez rok?

Głównym argumentem przemawiającym za pozostaniem co najmniej rok w pracy, od której już po tygodniu robiło nam się niedobrze, była kwestia tego, jak szybka zmiana pracy będzie wyglądać dla potencjalnego przyszłego pracodawcy.

Brzmi to brutalnie, ale pracownik, który nie przeskakiwał z jednej firm do drugiej, był po prostu postrzegany jako znacznie bezpieczniejsza inwestycja dla firmy. Nie bez znaczenia jest też fakt, że przez rok udaje nam się lepiej wdrożyć do nowych zadań, przez co zawsze można było założyć, że potencjalny pracownik ma większe kompetencje.


Pandemia zmieniła jednak do wszystko. W wyniku zawirowań dwóch ostatnich lat pracę straciło mnóstwo kompetentnych pracowników – którzy częstokroć mieli problem ze znalezieniem nowego zajęcia. Choć więc "klasyczny" rok pozostaje w oczach pracodawców optymalny, to eksperci przyznają, że rynek pracy zrobił się o wiele bardziej elastyczny niż wcześniej.

Jak wytłumaczyć szybkie zmiany pracy?

– Stygmatyzacja job-hoppingu jest teraz znacznie mniejsza niż w poprzednich latach – zauważa w rozmowie z BBC Alison Sullivan z serwisu z ofertami pracy Glassdoor. – Duży wpływ na to ma pandemia, która sprawiła, że ludzie tracili pracę lub sami z niech rezygnowali z przeróżnych powodów: od konieczności opieki nad innymi po kwestie zdrowotne.

Jak dodaje, w aktualnej sytuacji – kiedy na rynku pracy pozostaje wiele nieobsadzonych wakatów – pracodawcy są więc skłonni znacznie łagodniejszym okiem spojrzeć na osobę, która w przeszłości szybko zmieniała zajęcia.

Kluczowym czynnikiem, który często zadecyduje o tym, czy zostaniemy przyjęci, będzie sposób, w jaki wytłumaczymy szybką zmianę pracy. – Najważniejsze w tym wypadku jest, aby wiarygodnie wytłumaczyć, dlaczego nowa praca jest zajęciem wybranym przez nas z własnej woli, a nie "jedynie" sposobem na ucieczkę ze starej pracy – radzi Michael Smets, profesor zarządzania Uniwersytetu w Oxfordzie.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl