Nie obchodzą cię ceny nawozów? To błąd. Rolnicy biją na alarm, żywność podrożeje
W styczniu 2021 roku saletra amonowa kosztowała nieco ponad 1100 złotych za tonę. Kilka tygodni temu - 2600 złotych. Dziś cena tony tego nawozu przebiła pułap 4000 złotych, w niektórych punktach kosztuje nawet 4300 złotych. To źle wróży cenom żywności w 2022 roku.
To co dziś martwi rolników, jutro będzie koszmarem konsumentów. Bo ceny nawozów mocno podbiją ceny żywności. Co ciekawe, podwyżkę silnie odczują konsumenci mięsa - część zbiorów jest bowiem przeznaczona na pasze. Mięso jest dziś wyjątkowo tanie, mowa oczywiście o skupie. Producenci z pewnością podniosą jego ceny, ratując rentowność swoich biznesów.
Czytaj także: Część Polaków przejdzie na przymusowy wegetarianizm. Tak podrożeje żywność do końca roku
Według wyliczeń Polskiego Związku Roślin Zbożowych, podczas uprawy pszenicy niemal jedną trzecią kosztów pochłaniają właśnie nawozy oraz środki ochrony roślin. Przy założeniu, że nawozy zdrożały o 100 proc., ceny zbóż również pójdą w górę przynajmniej o jedną trzecią.Rynek nawozów i pasz jest bardzo rozchwiany. Kilka miesięcy temu podrożała kukurydza, czyli najważniejszy składnik pasz dla zwierząt. Okazało się, że żywienie ich pszenicą jest tańsze. Efekt był taki, że wzrosło zapotrzebowanie na zboża, ale na rynku nie było wystarczającej ich ilości. Ceny poszły w górę.
Z kolei nawozy drożeją na całym świecie. Pierwotna przyczyna to m.in. podwyżka cen mocznika w Chinach. To największy na świecie producent tej substancji, będącej głównym składnikiem wielu nawozów. Z kolei nawozy fosforowo-potasowe drożeją przez ceny gazu, który jest niezbędny do ich produkcji.
Gaz, dwutlenek węgla - przyczyn jest wiele
- Efektem ubocznym drożejących surowców energetycznych będzie także szybszy wzrost cen żywności. Wydatki na gaz ziemny stanowią główny koszt produkcji nawozów – wzrost cen błękitnego paliwa uderzy w opłacalność produkcji rolnej. W efekcie spodziewamy się wyższych cen m.in. warzyw i owoców – łącznie dynamika cen żywności wyniesie około 8-9 proc. w II kwartale 2022 r., następnie powinna stabilizować się w okolicach 5 proc. rocznie - szacuje Polski Instytut Ekonomiczny.Kolejna sprawa to koszty emisji CO2. Jest to kolejny po cenach gazu składnik ceny nawozu. Podczas jego produkcji emituje się po prostu bardzo dużo dwutlenku węgla. Dwukrotny (na przestrzeni roku) wzrost kosztów emisji nie mógł nie wpłynąć na cenę produktu.
Na ceny nawozów wpływają też inne kwestie. Na przykład od początku sierpnia 2021 nie można już w Polsce korzystać z tanich nawozów bez inhibitora ureazy. W dużym skrócie: ta substancja podwyższa jakość nawozu i ogranicza skutki uboczne jego stosowania. Ale podbija cenę na tonie o ok. 100 złotych.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl